Komentarz poranny
Wczorajsza sesja zakończyła się niewielkim spadkiem indeksów, a wzrost odnotował jedynie mWIG40. Po słabszym otwarciu na rynku momentalnie pojawił się popyt, który przełożył się na atak na ostatnie krótkoterminowe opory.
29.12.2010 09:33
Mimo, ich naruszenia kupującym nie udało się zaatakować maksimów, a powodów w dalszym ciągu można było doszukać się w słabej postawie niemieckiego Daxa. Na GPW popyt koncentrował się na walorach spółek surowcowych, ale to nie wystarczyło do kontynuacji wzrostu. W efekcie indeksy weszły w fazę wielogodzinnej, lekko opadającej fazy konsolidacji, w wyniku której w regularnej fazie sesji oddany został cały wzrost, natomiast podaż na wybranych walorach zapewniła zamknięcie na dziennym minimum. Jesteśmy w specyficznym okresie na rynku, gdzie obroty na rynku są wyraźnie niższe, a dodatkowo część transakcji jest przeprowadzana ze względów podatkowych, w związku z wiarygodność ruchu jest nieco ograniczona.
Z technicznego punktu widzenia cały czas trawa faza konsolidacji, ale wczorajsza sesja pokazuje jaka jest ona wąska, gdyż tuż po otwarciu WIG-20 wyznaczył dzienne maksimum 12 punktów poniżej swojego średnioterminowego maksimum, natomiast na zamknięciu indeks znalazł się w rejonie ostatniego minimum na 2728. Poziom ten wyznacza najbliższe wsparcie, a jego przełamanie będzie sugerowało test 2708. W przypadku silniejszego spadku kupno winno ujawnić się na 2673 lub też 2664. Najbliższy opór znajduje się na 2754, a w razie jego przebicia będę zwracał uwagę na 2768 i wczorajsze maksimum na 2775. Przebicie tego ostatniego poziomu winno przełożyć się na atak na szczyt na 2787. Kolejne bariery podażowe na 2804 oraz na 2835. Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od wzrostu, a pytaniem pozostaje czy kupującym uda się sforsować opory na 2768 i 2775. Jeśli tak, będę oczekiwał na atak na szczyt, ale patrząc z perspektywy ostatnich tygodni tych podejść było dość sporo, a jednak na wyższych poziomach pojawia się jakaś
niemoc.
Tomasz Jerzyk