Komentarz poranny

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, ale skalę ruchu w kontekście ubiegło tygodniowego wzrostu należy ocenić jako stonowaną.

10.03.2009 09:07

W pierwszej fazie sesji na parkiecie przeważali sprzedający, którzy sprowadzili indeks do dziennego minimum na 1430 pkt., natomiast w końcówce zrodził się dość dynamiczny ruch wzrostowy, który dotarł do 1472 pkt. Takie dynamiczne zrywy nie ułatwiają oceny sytuacji, ale zakładam w dalszym ciągu, iż potencjał wzrostowy indeksu nie został jeszcze wyczerpany, nawet w założeniu, iż od dna na 1253 pkt., mamy do czynienia jedynie z korektą, która ma przybrać formę fali płaskiej nieregularnej. W jej obrębie po korekcie spadkowej winien mieć miejsce kolejny wzrost, który winien nadbić piątkowe maksimum. Na wczorajszej sesji dzienne minimum zostało wytyczone tuż powyżej 38,2% zniesienia wzrostu z 1331 do szczytu na 1487 pkt. Właśnie zniesienia 38,2 i 50% są charakterystyczne dla korekt w falach czwartych, w związku z czym warto zwracać uwagę na 1430 i 1412 pkt., bo właśnie na tych poziomach znajdują się te zniesienia. Po korekcie winien mieć miejsce wzrost, a przy zupełnie neutralnych założeniach od dna fala piąta
winna przebyć dystans 89 pkt. Pytaniem pozostaje czy dno zostało już wczoraj wytyczone czy też spadek zostanie poprawiony. Jeśli dołek był wczoraj to celem winien być zakresie 1519-22 pkt., co by się pokrywało ze wskazaniami wynikającymi z innych narzędzi. W przypadku przełamania 1412 popyt winien pojawić się na 1401 pkt., gdzie znajduje się linia trendu wzrostowego, lub też na 1381 pkt. Sygnałem słabości i unieważnienia optymistycznych scenariuszy będzie przebicie 1331 pkt. Oczywiście można sobie wyobrazić, znacznie bardziej optymistyczne scenariusze, ale jak się spojrzy na wykresy DAX-a czy S&P 500 to można mieć wątpliwości, czy my możemy się tak mocno odciąć od głównego nurtu. Cały czas uważam, że indeksy GPW swoje już odcierpiały i jak najbardziej należy się rynkowi silniejsze odbicie, ale do tego będzie konieczne wsparcie, co najmniej w postaci uspokojenia na wiodących rynkach. Ale tak jak jestem w stanie doszukać się pozytywnych aspektów, tak z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, iż DAX i S&P 500
mają spora przestrzeń do spadku, a co gorsza na tamtych rynkach inwestorzy też w którymś momencie mogą utracić wiarę, że drożej już nie będzie i zdecydują się sprzedać akcje czy umorzyć jednostki w tamtejszych funduszach.

Tomasz Jerzyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)