Komentarz poranny
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, lecz skala ruchu była ograniczona i nie przekroczyła progu 1%. Pierwsza faza sesji należała do sprzedających, którzy sprowadzili WIG-20 do 2540 pkt., a w końcowych godzinach inicjatywę przejęli kupujący, którzy zdołali zniwelować skalę spadku.
08.04.2010 09:24
Ponownie można zauważyć, iż przebieg sesji w Warszawie był bardzo mocno zbliżony do tego, co potem się wydarzyło na giełdach amerykańskich, co jest pewną ciekawostką. Sama struktura ruchu jest typowa dla korekt, a dzięki popytowi w samej końcówce kupującym udało się przełamać linię krótkoterminowego trendu spadkowego. Takie zachowanie sugeruje test oporu na 2568 pkt. W przypadku jego przełamania będę liczył na atak na szczyt na 2576 pkt. Kolejne bariery znajdują się na 2578 oraz na 2600 pkt. W przypadku silniejszego wzrostu podaż winna ujawnić się na 2668 pkt., gdzie aktualnie znajduje się górne ograniczenie przyspieszonego kanału wzrostowego. Najbliższe wsparcie znajduje się na 2547 pkt., a przebicie tego poziomu będzie zapowiadało test 2540 pkt. W przypadku przełamania tego wsparcia zostanie potwierdzony krótkoterminowy trend spadkowy, co z kolei winno przełożyć się na test 2534 pkt., gdzie aktualnie znajduje się linia przyspieszonego trendu wzrostowego. Przełamanie tego wsparcia będzie zapowiadało test
2523 oraz 2501 pkt. W przypadku silniejszego spadku kupujący winni bronić 2476-80 pkt.
Wczorajsza sesja nie zmieniła istotnie układu sił na rynku, owszem można mówić o pewnym ochłodzeniu nastroju na rynku, ale na razie skala ruchu w relacji do wcześniejszego wzrostu jest zbyt mała. Ponadto struktura ruchu na razie jest typowa dla korekt, choć w przypadku przełamania 2547 pkt. trzeba będzie liczyć się z możliwością silniejszej korekty. Otoczenie przed dzisiejszą sesją sugeruje nieco słabsze otwarcie, gdyż spadkami zakończyły dzień w rynki azjatyckie, a dodatkowo pod lekką presją sprzedających utrzymują się notowania miedzi. Przebicie 2534 pkt. na WIG-20 odczytywałbym jako wyraz słabości i liczyłbym się z silniejszą korektą do 2480 lub też 2411 pkt., do tego czasu przyjmuje, iż mamy do czynienia z korektą ostatniego wzrostu.
Tomasz Jerzyk