Komentarz poranny

Dziś trudno doszukiwać się odczytów makroekonomicznych mogących mieć większy wpływ na to co dziać będzie się na rynku walutowym. Jeżeli bowiem jakikolwiek wpływ miałyby mieć odczyt zmiany zapasów paliw w USA, to będzie on z pewnością krótkotrwały.

21.04.2010 09:17

Rynek zagraniczny

Dziś trudno doszukiwać się odczytów makroekonomicznych mogących mieć większy wpływ na to co dziać będzie się na rynku walutowym. Jeżeli bowiem jakikolwiek wpływ miałyby mieć odczyt zmiany zapasów paliw w USA, to będzie on z pewnością krótkotrwały. Uwaga inwestorów ponownie skupić się może na wynikach amerykańskich spółek w pierwszym kwartale, których dziś brakować nie będzie. Opublikowane wczoraj po sesji amerykańskiej bardzo dobre wyniki Apple, które znacznie przekroczyły najśmielsze oczekiwania analityków, stały się główną przyczyną największych od pięciu tygodni wzrostów na giełdach azjatyckich oraz aprecjacji tamtejszych walut. W związku z oczekiwaniem na kolejne dobre wyniki amerykańskich spółek, wzrosty mogą być dziś kontynuowane podczas sesji europejskiej i amerykańskiej. Spodziewane jednak wzrosty na giełdach mogą mieć problemy by znaleźć odzwierciedlenie w umocnieniu euro na głównej parze walutowej świata. Na dziś bowiem zapowiedziane jest spotkanie MFW oraz Grecji, którzy będą rozmawiać o kwestii
łatania greckiego długu. Pojawiły się bowiem sygnały, że Grecji może potrzebować więcej niż 45 mld EUR, które zaoferowały kraje Strefy Euro oraz MFW. Sygnalizował to wczoraj Axel Weber, prezes Bundesbanku, co znalazło wczoraj swoje odzwierciedlenie w notowaniach eurodolara. Pojawiły się jednak również i pozytywne dla wspólnej waluty wypowiedzi. Niemiecki minister finansów oznajmił, że Europa nie może pozwolić na upadek Grecji, by nie przyniosło to skutków podobnych do tych po upadku Lehman Brothers. Niemiecka retoryka w sprawie greckiej w ostatnich tygodniach wyraźnie złagodniała, po tym jak jeszcze jakiś czas temu nasi zachodni sąsiedzi całkowicie sprzeciwiali się pomocy dla Grecji. Nastroje zatem sprzyjać dziś mogą kupowaniu ryzyka, co przede wszystkim związane jest z rynkiem złotego.

Rynek polski

W polskim bowiem kalendarzu makroekonomicznym brak jest jakichkolwiek istotnych publikacji mogących znaleźć odzwierciedlenie w notowaniach złotego. Na notowania złotego powinny wpływać przede wszystkim dobre nastoje na światowych rynkach wywołane dobrymi wynikami amerykańskich spółek. Należy jednak zwrócić uwagę na jeden fakt, a mianowicie niepewność, jaką na rynek wprowadził swoją interwencją Narodowy Bank Polski. Niewiadomo bowiem przy jakim poziomie, i przede wszystkim czy ponownie NBP zdecyduje się na osłabienie złotego, jeżeli obserwować będziemy powrót do dynamicznej aprecjacji złotego.

AMB Consulting

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)