Trwa ładowanie...
Dom Maklerski BOŚ
giełdy w europie
11-06-2014 18:27

Konsolidacja utrzymana

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły sesję, która była prostą kontynuacją zachowania rynku od początku tygodnia. Już na pierwszej sesji WIG20 wyznaczył jako punkty odniesienia rejony 2485 i 2500 pkt., które również dziś okazały się na tyle znaczące, iż żadnej ze stron rynku nie udało się trwale pokonać jednej z barier.

Konsolidacja utrzymanaŹródło: Wikimedia Commons, fot: Beax
d3pqmf3
d3pqmf3

Na starcie mogło wydawać się, iż GPW stać na zwyżkę i WIG20 otworzył się nad 2500 pkt. Jednak dla uważnych obserwatorów oczywistym było, iż w ostatnim czasie giełdy rosły wówczas, gdy znajdował się impuls pchający indeksy na nowe rekordy. Dziś, przy pustym kalendarzu makro, należało oczekiwać raczej cofnięcia niż zwyżki i już w pierwszych taktach GPW grała w kontrze do otoczenia. Mocny, przedpołudniowy spadek DAX-a na rynku niemieckim, szybko znalazł przełożenie na warszawski parkiet, ale odpowiedź WIG20 była na tyle stonowana, by całość notowań określić jako senne osuwanie się na południe, które w finale nie było na tyle mało atrakcyjne dla podaży, iż końcowy fixing przyniósł powrót WIG20 nad 2485 pkt. i zamknięcie nad pokonanym wcześniej oporem. Bilansem dnia jest potrzymanie kontaktu indeksu największych spółek z 2500 pkt. i stale obecne apetyty na marsz nad psychologiczną barierę. Również na szerokim rynku, który oddał dziś właściwie tyle samo co WIG20, spadek indeksu WIG o 0,5 procent nie przyniósł
sukcesu podaży. Szeroka średnia utrzymała się nad psychologiczną i techniczną barierą 53000 pkt. i w mocy pozostały sygnały kupna, jakie pojawiły się na wykresach indeksów od połowy maja do początku czerwca. Nie ma jednak wątpliwości, iż klucz do nastrojów na GPW leży na rynkach otoczenia, które muszą znaleźć nowe zmienne do kontynuacji zwyżek obserwowanych w maju i czerwcu.

Adam Stańczak

d3pqmf3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pqmf3