Kontynuacja wzrostów

Wyższa od oczekiwań okazała się konsumpcja indywidualna. Interwencje władz monetarnych mające na celu obniżenie koszty obsługi kredytów hipotecznych łagodzą efekt recesji i pozwalają Amerykanom przeznaczać więcej środków na inne wydatki. Dane za I kwartał to historia, m.in dlatego rynek kontynuował wzrosty mimo gorszych danych. W ostatnich miesiącach firmy odbudowują część zapasów, co wpłynie pozytywnie na dynamikę PKB za 2 kwartał. Komunikat Fedu potwierdził wcześniejsze oczekiwania rynku i dlatego reakcja była dość stonowana. Sam komunikat zadziałał na zasadzie "zielonego światła" - uwolnił popyt, który nie chciał się angażować przed tym wydarzeniem. Indeksy mają szansę w najbliższym czasie przebić opory techniczne. Paradoksalnie straszak w postaci publikowanego 4 maja raportu z "testów odporności" największych banków będzie utrzymywał atmosferę niepewności niezbędną do utrzymania trwalszego trendu. Reakcja rynku na publikację samego raportu może być różna - jedną z możliwych są euforyczne wzrosty i
ustanowienie lokalnego szczytu impulsu. Rynek obligacji dobrze przewidział "zamiary" Fedu i reagował znaczącym wzrostem rentowności już dzień wcześniej. Wczoraj ten trend był kontynuowany i rentowności są bliskie przebicia kluczowych oporów technicznych. Dolar i jen podążają za rynkami akcji. Spadek awersji do ryzyka wpływa negatywnie na te waluty. Poprawa sentymentu wpływa natomiast pozytywnie na waluty z rynków wschodzących. Złoty umacnia się kolejny dzień z rzędu. Technicznie otworzyły się perspektywy na test i ewentualne przebicie ostatnich minimów na EURPLN.

Dzisiaj publikowane będą dane o przychodach i wydatkach Amerykanów - lepsze dane wzmocnią pozytywny sentyment. Gorsze dane będą prawdopodobnie zignorowane.

Dobry sentyment na rynkach globalnych utrzymuje się, co sprzyja umocnieniu waluty z rynków wschodzących. Awersja do ryzyka spada. Na EURPLN trwa dość dynamiczna fala spadkowa, która powinna być w najbliższym czasie kontynuowana. Obecnie notowania złotego (4,36-4,37) znajdują się na krótkoterminowym wsparciu wynikającym ze zniesienia 61,8% ostatniej fali wzrostowej (4,25-4,60) oraz minimum korekty z 21 kwietnia. Kontynuacja umocnienia z tych poziomów powinna doprowadzić do testu ostatniego minimum przy 4,25. Ze względu na skrócony tydzień handlu w Polsce aktywność na rynku może być jednak niewielka. Jutro płynność na rynku będzie śladowa i dopiero w sesji amerykańskiej mogą być większe ruchy na złotym.

EURUSD
Wczorajszy komunikat po posiedzeniu FOMC nie zmienił znacząco sytuacji technicznej na eurodolarze. Indeksy kontynuowały próbę pokonania oporów technicznych, a dolar reagował odpowiednio osłabieniem. Rynek w dalszym ciągu koncentruje się na pozytywnych wiadomościach, co wskazuje na przewagę popytu. Na EURUSD pokonany został szczyt poprzedniego impulsu wzrostowego przy 1,33. Kolejną strefą oporu będzie 1,34-1,3411. Eurodolar jest ostatnio bardzo trendowy w krótkoterminowej perspektywie - tzn. impulsy są dynamiczne i bez większych korekt ale tylko w krótkim terminie. Od początku kwietnia trwa szeroki trend boczny w ramach którego obserwujemy silne wahania. Jest to idealny rynek dla inwestorów kupujących opcje walutowe. Trwajacy spadek awersji do ryzyka będzie sprzyjał dalszemu osłabieniu dolara. 4 maja będą publikowane wyniki testów odporności, co może wpłynąć znacząco na nastroje.

GBPUSD
Dolar osłabia się również do funta. Wznowienie trendu wzrostowego na rynkach akcji i widoczna poprawa sentymentu sprzyjają umocnieniu funta. GBPUSD wybił się górą z trwającej od kilku dni konsolidacji. Technicznie funtdolar wygląda coraz bardziej wzrostowo, a potwierdzeniem tego będzie przebicie strefy oporu przy 1,50. Od początku roku notowania GBPUSD poruszają się w szerokim trendzie bocznym 1,40-1,50 (zejścia poniżej 1,40 były chwilowe). Kontynuacja wzrostów na indeksach w najbliższych tygodniach powinna sprzyjać dalszemu osłabianiu dolara w relacji do funta. Sekwencja fal na GBPUSD wskazuje na możliwość wybicia górą w kierunku 1,60 (w ramach średnioterminowej korekty wzrostowej a-b-c). Inwestorzy mogą wykorzystać taki ruch kupując opcje call na GBPUSD.

Dominacja popytu na giełdach oraz towarzyszący temu spadek awersji do ryzyka wpływa negatywnie na notowania jena. Odbicie na głównych parach jenowych trwa już trzeci dzień. Podobnie jak na eurodolarze trendy są dynamiczne i bez większych korekt. Zakres standardowej korekty w trwającym ruchu na GBPJPY wynosi około 100 pipsów. Na eurjpy największa korekta miała miejsce dzisiaj w nocy i miała trochę ponad 100 pipsów; wcześniejsze były znacznie słabsze. Dolarjen zachowuje się nieco inaczej ze względu na słabość dolara - ruch wzrostowy jest na razie znacznie słabszy. USDJPY przebił jednak linię trendu wcześniejszej korekty spadkowej. Momentum odwróciło się więc na niekorzyść jena. Dzisiaj w nocy publikowany był wskaźnik sentymentu PMI dla przemysłu, który okazał sie znacznie lepszy od oczekiwań. Wpłynęło to pozytywnie na rynki akcji i negatywnie na jena.

IDMSA.pl