Korekta może się jeszcze pogłębić

WIG20WIG20 (Zobacz notowania indeksu ») rozpoczął dzień cztery punkty powyżej wczorajszego zamknięcia i w pierwszych minutach jeszcze trochę się podniósł, jednak poziom 2500 punktów powstrzymał zapał strony popytowej. Szybka kontra niedźwiedzi sprowadziła indeks znów pod kreskę. Jednak byki nie dawały za wygraną i powróciliśmy powyżej poziomu zamknięcia. Do godziny 14.00 na rynku panowała całkowita cisza, żadna ze stron nie podejmowała walki. Niestety później znów niedźwiedzie przycisnęły, sprowadzając indeks naszych blue chipów na nowe dzienne minima. Nie pomogli nam też Amerykanie. Choć sesji za oceanem rozpoczęła się pozytywnie, to jednak szybko kolor czerwony znów zaczął dominować na Wall Street. To nie pomagało w poprawie sytuacji na naszym parkiecie i kolejną sesję w tym tygodniu niestety kończymy spadkami.

Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,62 miliarda złotych. Wzrost zanotowały 153 spółki, a spadek - 180. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -0,41%, WIG50 spadł o -0,31%, a WIG250 o -0,70%. Najlepiej prezentowały się spółki budowlane, mediowe i energetyczne, najsłabiej - telekomunikacyjne i spożywcze.

Wśród spółek z indeksu WIG20 negatywnie wyróżniały się dziś: OrangeOrange (Zobacz notowania spółki ») (-2,87%), AliorAlior (Zobacz notowania spółki ») (-2,31%), Lotos (-1,57%), PGNiG (-1,34%), Synthos (-0,86%) i Bogdanka (-0,81%). Powyżej kreski dzień zakończyło osiem spółek z indeksu naszych blue chipów. W większości były to jednak symboliczne wzrosty. Powyżej 0,5% rosły: JSW (+0,94%), PGE (+0,75%) i Asseco Poland (+0,59%).

Wśród małych i średnich spółek dobrze wypadły dziś: Novita, Midas, PEPEES, Pelion, Izostal, Mostostal Zabrze, Zamet, Mennica oraz Ciech. Najsłabiej zaś prezentowały się: Investment Friends, Fota, DSS, Rank Progress, Awbud, Cormay, Elzab, Wawel i Protektor. Korekta, która w tym tygodniu zagościła na warszawskiej giełdzie może moim zdaniem jeszcze trochę potrwać. Sporo będzie zależało jednak od notowań na najważniejszych światowych parkietach, a w szczególności na giełdzie amerykańskiej. Tam potencjał spadkowy jest bardzo duży i większa przecena nie byłaby niespodzianką. To nie będzie na pewno pomagało naszej giełdzie, choć nie wydaje mi się, by na GPW doszło do zbyt poważnej przeceny. Spadki jednak mogłyby być dobrą okazją do zajęcia pozycji przed kolejną falą wzrostową, na którą jest spora szansa w najbliższych miesiącach.

Piotr Trzciński
Makler DM BZ WBK S.A.