Korekta nie potrwa długo

Wczoraj wieczorem zgodnie z oczekiwaniami inwestorzy na Wall Street wykorzystali nie tak złe dane makroekonomiczne (bo mogły być gorsze) i kluczowe wsparcie na 1.040 pkt. na indeksie S&P 500, do wykreowania odbicia. To przełożyło się na zwyżkę EUR/USD w okolice 1,2730, które dzisiaj rano zostały nieznacznie naruszone (1,2746) i tym samym umocnienie złotego.

Korekta nie potrwa długo
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

26.08.2010 10:25

Notowania EUR/PLN spadły w okolice 3,9800, a USD/PLN 3,1250. Nie należy jednak zakładać, iż taka korekta potrwa długo. Zresztą już przed godz. 10:00 trend zaczął się odwracać. I słusznie, bo trudno znaleźć fundamentalne przesłanki do większego odreagowania. Wprawdzie dane napływające z Niemiec są wciąż dobre (wczoraj indeks IFO obrazujący nastroje w biznesie, a dzisiaj indeks Gfk nastrojów konsumenckich też przewyższył oczekiwania), ale to za mało. Inwestorzy mają obawy o sytuację peryferiów, które mogą się nasilić, jeżeli spowolnienie gospodarcze w USA zacznie ujemnie przekładać się na sytuację w Europie.
Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy kluczowe dane o cotygodniowym bezrobociu w USA. Prognoza wynosi 490 tys., ale rynek może obawiać się kolejnego odczytu rzędu 500 tys. i w efekcie inwestorzy mogą dyskontować ten fakt już wcześniej. Przed powrotem „pesymistów” przestrzega także analiza techniczna.

EUR/PLN: Wczoraj rano pisałem, że rynek może spaść w okolice 3,9750-3,9800 przed kolejną próbą zwyżki w górę. Ten scenariusz się zrealizował dzisiaj o poranku. Dzienne wskaźniki sugerują kontynuację zwyżek, stąd też wydaje się, że czwartek zamkniemy powyżej poziomu 4,00, a jutro przetestujemy rejon 4,02.

USD/PLN: Scenariusz podobny jak na EUR/PLN – tutaj notowania spadły dzisiaj rano w wyznaczaną strefę 3,12-3,1350. Dzienne wskaźniki sugerują kontynuację zwyżek, stąd też w kolejnych godzinach powinniśmy wrócić powyżej 3,15, a do końca tygodnia możliwy jest test okolic 3,17, a niewykluczone, że nawet 3,1950-3,20 (co będzie zależeć od zachowania się EUR/USD).
EUR/USD: Opór na 1,2730 powinien spełniać swoją rolę, stąd też każde wyjście powyżej tego poziomu będzie raczej krótkotrwałe. Dzienne wskaźniki sugerują kontynuację trendu spadkowego, chociaż ujęcie 4-godzinowe mówi, że rynek jeszcze trochę „pomocuje” się z poziomem 1,2730. Rośnie jednak ryzyko gwałtowniejszego ruchu w dół w ciągu najbliższych godzin. Ważnym poziomem na dzisiaj mogą stać się okolice 1,2650.
GBP/USD: Stronie popytowej udało się wyprowadzić większy ruch w górę, co nieco zaskakuje. Teraz opór, stał się wsparciem (1,55), a rolę oporu przejął poziom 1,56. Dzienne wskaźniki pozostają jednak w trendach spadkowych, co sugeruje, iż rynek wcale nie musi się utrzymać powyżej 1,55 do końca dnia. Ważnym poziomem na dzisiaj mogą stać się okolice 1,5460.
Marek Rogalski
analityk DM BOŚ (BOSSA FX)

| Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A |
| --- |

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)