Trwa ładowanie...
kościół
27-02-2012 13:47

Kościół w 80 proc. finansowany z datków wiernych

Finansowanie Kościoła w Polsce opiera się w około 80 proc. na dobrowolnych
ofiarach wiernych. Roczne przychody parafii są bardzo zróżnicowane i wynoszą od 30 tys. zł do
300-400 tys. zł - wynika z raportu KAI zaprezentowanego w Warszawie.

Kościół w 80 proc. finansowany z datków wiernychŹródło: Wirtualna Polska, fot: Paweł Kozieł
d28lkhh
d28lkhh

Finansowanie Kościoła w Polsce opiera się w ok. 80 proc. na ofiarach wiernych; wartość działalności społecznej Kościoła może być liczona w miliardach zł; roczne przychody parafii wynoszą od 30 tys. zł do 300-400 tys. zł - wynika z raportu przygotowanego przez KAI.

Według szacunków przedstawionych w raporcie, zaprezentowanym w poniedziałek, wartość działalności Kościoła katolickiego w Polsce - dotyczącej edukacji, medycyny, kultury oraz inicjatyw charytatywnych - może być liczona w miliardach złotych rocznie. Autorzy analizy podkreślają, że we wszystkich tych obszarach Kościół w istotny sposób wyręcza państwo: świeccy katolicy i instytucje kościelne finansują kilkaset przedszkoli i 514 szkół katolickich dla kilkudziesięciu tysięcy dzieci; Caritas prowadzi na terenie całego kraju 9 tys. punktów pomocy materialnej, psychologicznej oraz prawnej - wartość pomocy udzielonej przez Caritas w 2010 r. wyniosła 482 mln zł.

Instytucje kościelna prowadzą też m.in. świetlice, oratoria i ośrodki wychowawcze, bursy, domy samotnej matki i dziecka, domy dziecka, wychowawcze i opieki, apteki, placówki dla upośledzonych umysłowo i ze schorzeniami układu nerwowego, placówki dla osób uzależnionych, narkomanów, chorych na AIDS, alkoholików, a także hospicja, przychodnie i szpitale. W ramach działalności charytatywnej pomagają ubogim w schroniskach i przytuliskach, wydają posiłki.

Autorzy analizy informują, że wsparcie społecznej działalności instytucji kościelnych w Polsce wynosi ponad 492 mln zł. Dotyczy to m.in. ochrony zabytków, kościelnych uczelni wyższych, działalności kapelanów, Ordynariatu WP, Funduszu Kościelnego. W raporcie czytamy, że państwowe dotacje na rzecz Kościołów są jednymi z najniższych w Europie; nie opublikowano jednak szczegółowych danych w tej kwestii.

d28lkhh

W 2011 r. na Fundusz Kościelny rząd przekazał 89 mln zł, czyli 0,03 proc. budżetu państwa. Środki Funduszu przeznaczane są nie tylko na Kościół katolicki, lecz także na wszystkie zarejestrowane związki wyznaniowe. Według raportu z Funduszu opłacane są składki na ubezpieczenie społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe) za 23 tys. duchownych różnych wyznań, a także składki na ubezpieczenie zdrowotne dla 1,5 tys. alumnów. Obejmuje to ok. 40 proc. duchownych katolickich.

Autorzy raportu oceniają, że wysokość budżetu Funduszu Kościelnego była niedoszacowana. Argumentują, że Kościołowi katolickiemu w Polsce zabrano minimum 155 tys. ha ziemi, z czego zwrócono - 65 tys. ha. To - ich zdaniem - oznacza, że Fundusz powinien być zasilany obecnie dochodami z 90 tys. ha pozostających w ręku państwa - nie licząc kilku tysięcy zabranych Kościołowi budynków. Przyjmując średni dochód z tzw. hektara przeliczeniowego w 2010 r. (2278 zł), budżet Funduszu Kościelnego powinien - według raportu - wynosić obecnie nie 89 mln zł, ale ok. 200 mln zł rocznie.

Ile na tacę, ile za ślub

Z raportu wynika, że roczne przychody parafii są bardzo zróżnicowane i wynoszą od 30 tys. zł do 300-400 tys. zł.

Parafie utrzymywane są głównie z tacy - dobrowolnych datków zbieranych wśród uczestników niedzielnych mszy św. Z tych ofiar pokrywane są koszty funkcjonowania kościołów i budynków parafialnych. Dochody z tacy zależą od wielkości parafii, zamożności jej mieszkańców, regionu Polski i liczby wiernych uczestniczących w niedzielnych liturgiach. Do największych bieżących kosztów parafii należą ogrzewanie i oświetlenie (ok. 70 tys. zł w przypadku dużych świątyń) oraz koszty personelu pomocniczego: organisty, sprzątaczki, kancelarii itp. Z raportu wynika, że ofiary na tacę składa co niedziela ok. 30 proc. mieszkańców danej parafii.

d28lkhh

Przeciętny datek waha się od 50 gr do 1,20 zł od osoby, w zależności od regionu kraju. Np. w małej, liczącej niespełna tysiąc osób wiejskiej parafii w diecezji tarnowskiej przeciętna wysokość niedzielnej tacy to 487 zł, w trzytysięcznej parafii w diecezji bielsko-żywieckiej - 2,3 tys. zł, ośmiotysięcznej parafii w archidiecezji lubelskiej - około 3 tys. zł, w dużej miejskiej parafii w archidiecezji katowickiej - do 4 tys. zł, podobnie jak w małej, znajdującej się w centrum Warszawy.

Niektóre parafie mogą liczyć na dodatkowe przychody, np. z dzierżawy gruntów, cmentarzy, działalności gospodarczej i różnych dotacji (np. unijnych). W raporcie czytamy też, że w części parafii bilans przychodów i wydatków związanych z utrzymaniem cmentarza wychodzi na zero, w niektórych zaś przynosi straty. Tam, gdzie przychód jest notowany, w skali miesiąca może wynieść od kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Jeśli parafia ma kłopoty finansowe, to na jej potrzeby przeznaczana jest także część dochodów z "iura stolae" (chrzty, śluby i pogrzeby), które tradycyjnie powinny być traktowane jako wynagrodzenie duchownych. W przypadku "kolędy" do kasy parafialnej trafia od 10 do 50 proc. Ofiara składana przy okazji intencji mszalnej waha się od 10 zł w najuboższych rejonach, do 50-70, a nawet 100 zł w zamożnych. Ślubowi bądź pogrzebowi towarzyszy ofiara od 200 do 700 zł. Mniejsze towarzyszą chrztom: od 20 do 250 zł. Autorzy raportu wyliczyli, że dochody duchownych z pracy duszpasterskiej w parafii wahają się od 800 do ok. 5500 zł miesięcznie. Średnio wynoszą 1,5 - 2,5 tys. zł. Niemal co drugi kapłan jest zatrudniony w szkole jako katecheta na jakiejś części etatu, otrzymując za to kilkaset złotych.

d28lkhh

Księża też płacą podatki

Księża z zarobionych pieniędzy płacą podatki na rzecz diecezji, składają się na fundusz wspierania księży emerytów, chorych kapłanów, na misje i na seminaria duchowne. Spłacają też koszta związane z ich wykształceniem z czasów seminarium. Przekazują też datki na diecezjalne dzieła charytatywne, np. Dom Samotnej Matki czy klasztory klauzurowe.

Od księży z parafii pracujących w duszpasterstwie urząd skarbowy wylicza zryczałtowany podatek dochodowy (inne stawki są dla wikariuszy i dla proboszczów), biorąc za podstawę liczbę mieszkańców w parafii i miejsce położenia parafii (wiejska czy miejska). Wysokość ryczałtu ustalana jest odrębnie na każdy rok podatkowy przez właściwy urząd skarbowy. Autorzy raportu podkreślają, że Polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie duchowni są opodatkowani z przychodów od posług stricte duszpasterskich oraz od ofiar otrzymywanych przez nich z okazji udzielania sakramentów. Według Ministerstwa Finansów w 2010 r. duchowni wszystkich wyznań zapłacili 13,5 mln zł zryczałtowanego podatku dochodowego - czytamy w raporcie. Księża zatrudnieni na umowy o pracę podlegają takim samym zasadom podatkowym jak inni pracownicy. Kościelne osoby prawne, czyli parafie, kurie, klasztory mogą, ale nie muszą, prowadzić działalność gospodarczą. Jeśli prowadzą, muszą ją zarejestrować i płacą takie same podatki CIT, PIT, VAT jak wszystkie
podmioty.

Zrzutka na diecezje

Według autorów raportu niektóre parafie mają problemy ze zbilansowaniem wydatków na utrzymanie infrastruktury (prąd, gaz, żywność, remonty, wynagrodzenia dla pracowników) przy jednoczesnych zobowiązaniach podatkowych i ofiarach na różne dzieła wewnątrzkościelne (opłaty na rzecz kurii i wyznaczone cele ogólnopolskie). Znacząca część przychodów, jakie trafiają do parafii, jest przekazywana dalej i służy finansowaniu całej kościelnej struktury, począwszy od diecezji i jej instytucji, aż po prowadzone w skali międzynarodowej projekty charytatywne, oświatowe i misyjne. Można przyjąć, że mniej więcej jedna niedzielna taca w miesiącu przekazywana jest rocznie na potrzeby macierzystej diecezji.

d28lkhh

Co miesiąc większość parafii przekazuje na potrzeby swej diecezji wysokość tacy z pierwszej niedzieli lub opłatę ryczałtową liczoną od liczby parafian. Ponadto zgodnie z harmonogramem obowiązującym w poszczególnych diecezjach tace przeznaczane są m.in. na potrzeby seminarium, KUL, na budowane kościoły, Caritas, Fundusz Obrony Życia, stypendystów Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" i wiele innych inicjatyw. Do tego dochodzą ofiary do puszek na różne ogólnopolskie cele, takie jak fundusz pomocy Kościołowi na Wschodzie, wsparcie misji, pomoc dla poszkodowanych w różnych kataklizmach itd.

Raport informuje, że przychody diecezji są bardzo zróżnicowane i wahają się od miliona do kilkunastu milionów zł rocznie. Wśród wydatków diecezjalnych najpoważniejsze miejsce zajmuje utrzymanie instytucji ogólnodiecezjalnych: seminarium duchownego, kurii, domu księży emerytów, domów rekolekcyjnych czy mediów katolickich. Część przychodów diecezje przeznaczają na działalność charytatywną i na misje. Istotnym wydatkiem jest też wspieranie księży seniorów (emerytów).

Raport został przygotowany przez dziennikarzy KAI, ich zdaniem jest pierwszą próbą analizy dot. finansów Kościoła w Polsce. Prace nad nim trwały od połowy listopada ub. roku do końca stycznia br. W jego opracowaniu dziennikarze KAI korzystali z informacji uzyskanych w poszczególnych kuriach diecezjalnych, z sondy przeprowadzonej w kilkudziesięciu parafiach (w Polsce jest ich 10,5 tys.), a także z danych uzyskanych w wybranych zakonach męskich i żeńskich.

d28lkhh

Kościół tak bogaty, jak bogaci jego wierni

- Kościół katolicki w Polsce jest tak bogaty, jak bogaci i ofiarni są jego wierni - ocenił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Tego dnia zaprezentowano w stolicy raport Katolickiej Agencji Informacyjnej o finansach Kościoła.
- Kościół zawsze, niezależnie od tego, czy ma dużo, czy ma mało, powinien być ubogi - powiedział na konferencji prasowej kard. Kazimierz Nycz, który jest także przewodniczącym Rady Ekonomicznej Konferencji Episkopatu Polski. Podkreślał jednak, że należy odróżnić duchowe ubóstwo od materialnej biedy.

Kard. Nycz zaznaczył, że w dyskusji o bogactwie i biedzie w Kościele należy uwzględniać trzy kategorie: duchowieństwo i zakonników, struktury Kościoła oraz wiernych świeckich. - Kościół zasadniczo, w głównym swoim wymiarze życia parafii i wspólnot, a także życia zakonów jest utrzymywany przez wiernych z ofiar, ze wspomaganiem ze strony państwa i ze wspomaganiem form działalności gospodarczej, ale podstawa jest w ofiarności naszych wiernych. Można postawić tezę, że Kościół jest w danym kraju czy w danym regionie kraju, tak bogaty i tak dużo posiada, by służyć i dzielić się z innymi, jak ofiarni i bogaci są jego wierni - mówił.

Stąd, podkreślał metropolita warszawski, można mówić o geografii biedy i bogactwa Kościoła w Polsce. - Mówiąc o finansach Kościoła w Polsce nie można stosować nigdy zasady wspólnego mianownika - podkreślił kard. Nycz.

d28lkhh

- Temat finansów Kościoła stał się w ostatnich miesiącach jednym z istotnych elementów debaty publicznej. Mamy okazję słyszeć bardzo różne opinie na temat, pojawiają się też bardzo różne dane dotyczące sytuacji finansowej Kościoła - tłumaczył motywy powstania raportu o finansach Kościoła prezes KAI Marcin Przeciszewski.

Jego zdaniem z opracowania można wyciągnąć dwa generalne wnioski. Pierwszy to olbrzymie zróżnicowanie sytuacji finansowej zarówno diecezji, parafii, jak i poszczególnych duchownych. - Trudno tu mówić o jakiejś średniej - podkreślał Przeciszewski. Po drugie, jak podkreślał prezes KAI, budżety instytucji kościelnych z trudem się bilansują, jeśli chodzi o pokrycie bieżącej działalności. - Coraz większym problemem jest wygospodarowanie funduszy na działalność inwestycyjną, czy szerzej pojęty rozwój - mówił Przeciszewski.

Z kolei ekonom Konferencji Episkopatu Polski ks. Janusz Majda podkreślał, że choć Kościół jest właścicielem wielu dóbr i zabytków, to ich utrzymanie pociąga za sobą duże koszty - na ochronę, zabezpieczenie i konserwację. Jak tłumaczył ks. Majda, organy KEP są finansowane przez roczną subwencję wpłacaną przez diecezje w wysokości 2 gr od jednego wiernego. Inne przychody KEP pochodzą z dywidend, odsetek bankowych, darowizn i spadków oraz wynajmu pomieszczeń w jednym z budynków w Warszawie.

Co z Funduszem Kościelnym?

W połowie lutego Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ogłosiło, że projekt dotyczący Funduszu Kościelnego będzie przewidywał jego zamianę na bardziej nowoczesne sposoby finansowania różnych form działalności Kościołów.

- Nie będę podejmował dyskusji na forum publicznym na ten temat; będzie w najbliższym czasie komisja wspólna, będziemy na ten temat rozmawiać. Spodziewam się, że będzie to przedmiotem rozmów, a nie jednostronnej decyzji - powiedział kard. Nycz.

- Nie myślę tutaj polemizować z kimkolwiek w tej kwestii, nawet jeżeli pada słowo "likwidacja", to pojawia się zaraz pytanie, jak wygląda sprawiedliwe zastąpienie tego podmiotu zlikwidowanego - podkreślił kard. Nycz.

Dodał, że rozmowy na temat funduszu (ostatnio ok. 90 mln zł rocznie) i jego reformy trwają przynajmniej pięć lat. Podkreślił, że Komisja Majątkowa zwróciła Kościołowi ok. 30 proc. ziemi odebranej przez władze komunistyczne.

Fundusz Kościelny powstał w 1950 r. jako rekompensata za przejęcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa, które po 1999 r. uznano za bezprawne.

Pytany o przyszłość finansowania Kościoła, Nycz ocenił, że nadal będzie się ono opierało na datkach wiernych. - Wszyscy mądrzy na świecie nam radzą: nie rezygnujcie z utrzymywania Kościoła w sposób podstawowy, poprzez ofiary. Ten sposób utrzymania buduje w zasadniczy sposób odpowiedzialność członków Kościoła za wspólnoty - parafie, diecezje, Kościół w Polsce i Kościół powszechny - powiedział metropolita warszawski.

Dodał, że rozwijać się będzie musiał drugi filar - działalność gospodarcza Kościoła. - Liczymy, że trzecim filarem będą zdrowe relacje między Kościołem i państwem, także w zakresie spraw wspomagania finansowania Kościoła - powiedział kard. Nycz. Jak wyjaśnił, chodzi o takie dziedziny, gdzie Kościół albo działa wspólnie z instytucjami państwa, albo wykonuje zadania uznawane przez państwo za ważne.

d28lkhh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28lkhh