Kto topi miejską kasę

Miasta, gminy i województwa lekką ręką wydają miliony na promocję gmin, choć brakuje pieniędzy na bieżące potrzeby - informuje "Rzeczpospolita".

Kto topi miejską kasę
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.07.2012 | aktual.: 24.07.2012 09:08

Gazeta podaje przykłady takich inicjatyw, jak chociażby słynne "Uchofony", czyli interaktywne rzeźby - uszy, z których wydobywały się różne ludowe dźwięki mające... rozsławiać Małopolskę, "Glinoludy" (happeningi mimów z Bolesławca wysmarowanych gliną) będących atrakcją kulturalną na Dolnym Śląskiem czy przykład wójta Skarbimierza, który kazał wybić monetę ze...swoim wizerunkiem.

Z wyliczeń NIK, która wzięła pod lupę 39 samorządów, wynika, że najwięcej na promocję w 2011 r. wydało Mazowsze - 10 mln zł, najmniej woj. podkarpackie - 1,2 mln zł.

Tymczasem ciągle rośnie zadłużenie samorządów i wielu z nich brakuje pieniędzy na bieżące potrzeby. Aż 135 gmin i miast przekroczyło już ustawowy pułap zadłużenia, czyli 60 proc. dochodów.

Więcej na http://www.rp.pl

Źródło artykułu:PAP
finansedeficytpromocja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)