Kurs EUR/USD poniżej 1,3000

Złoty we wtorek silnie stracił na wartości. Do osłabienia polskiej waluty przyczynił się znaczny wzrost awersji do ryzyka na światowych rynkach, który z kolei dokonał się za sprawą ponownego wzrostu obaw o losy mniej rozwiniętych państw strefy euro, takich jak Grecja, Portugalia i Hiszpania.

Kurs EUR/USD poniżej 1,3000
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

05.05.2010 | aktual.: 05.05.2010 11:35

Kurs EUR/PLN wzrósł o ponad 10 groszy, po drodze przebijając psychologiczną barierę 4,0000. W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej, przy mniej płynnym rynku zdołał on nawet dotrzeć w okolice poziomu 4,0500. Na otwarciu notowań na Starym Kontynencie kształtował się niżej – w pobliżu 4,0200, jednak już w kolejnej godzinie powrócił do wzrostu. Z punktu widzenia analizy technicznej w notowaniach EUR/PLN zaszły wczoraj bardzo istotne zmiany – kurs tej pary walutowej przebił linię trendu spadkowego, kształtującą się od początku marca 2009 r. Przebicie tego oporu otwiera drogę do dalszej zwyżki i jest pierwszym sygnałem do średnioterminowych zmian tendencji na rynku złotego. Dzisiaj jednak nie można wykluczyć chwilowego odreagowania kursu EUR/PLN w okolice psychologicznej bariery 4,0000. Zejście w okolice 4,0000 nie zaneguje potencjału kursu tej pary walutowej do wzrostu. W najbliższym czasie kurs tej pary walutowej może zmierzać w kierunku najbliższego istotnego oporu 4,0600. Kolejnym ewentualnym celem mogą stać
się nawet tegoroczne szczyty usytuowane ponad 4,1000.
Jeszcze silniejszą zwyżkę niż w notowaniach EUR/PLN obserwujemy obecnie w przypadku USD/PLN. Ze względu na znaczny spadek kursu EUR/USD wartość dolara względem złotego wzrasta ze zdwojoną siłą. Od wczoraj wzrosła ona już o blisko 16 groszy. Przekroczyła ona psychologiczną barierę 3,0000, dotarła w okolice 3,1200 i znalazła się tym samym na najwyższym poziomie od lipca 2009 r. Najbliższy istotny opór w notowaniach USD/PLN usytuowany jest dopiero w pobliżu 3,1600.

W najbliższym czasie, z uwagi na brak istotnych publikacji makro z Polski, złoty będzie pozostawał pod silnym wpływem rynku zagranicznych. Ewentualne dalsze pogorszenie nastrojów inwestycyjnych na światowych giełdach może przyczyniać się do kontynuacji osłabienia polskiej waluty.

Wczoraj w notowaniach EUR/USD obserwowaliśmy bardzo silny spadek. Kurs tej pary walutowej odnotował zniżkę z okolic 1,3200 aż pod psychologiczną barierę 1,3000. Dzisiaj konsoliduje się on pod drugą z wymienionych wartości. Najbliższe istotne wsparcie, które w kolejnych godzinach powinno hamować spadek znacznie wyprzedanych już notowań EUR/USD, usytuowane jest na 1,2900. Z kolei ewentualne próby odreagowania będzie prawdopodobnie powstrzymywać bariera 1,3000.
Spadek kursu EUR/USD został wywołany przez ten sam impuls, który stał się przyczyną znacznego wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach. Notowaniom euro szkodził ponowny wzrost obaw o losy takich państw jak Grecja, Hiszpania, czy też Portugalia. Obawy te podsycały m.in. opinie na temat tego, że pomoc dla pierwszego z wymienionych państw może okazać się niewystarczająca. Ponadto niepokój inwestorów wywoływały pogłoski odnośnie tego, że Hiszpania, podobnie jak Grecja planuje zwrócić się z prośbą o pomoc do UE i MFW. Plotki te zostały kilkukrotnie oficjalnie zdementowane, co jednak nie poprawiło sytuacji na rynkach. Za sprawą wspomnianych obaw ponowny wzrost odnotowały rentowności obligacji mniej rozwiniętych krajów strefy euro. Ponadto obserwowaliśmy znaczną wyprzedaż na giełdach.

Dziwić może nieco moment, jaki inwestorzy wybrali do tak silnej wyprzedaży na giełdach. Światowe parkiety są już od pewnego czasu dość silnie wykupione, a w poprzednich tygodniach pojawiały się o wiele lepsze preteksty do odreagowania. Być może chodziło o element zaskoczenia, gdyż zatwierdzenie pomocy dla Grecji wskazywało raczej na dalszą poprawę nastrojów na rynkach.

Dzisiaj oprócz dalszej dyskusji na temat kondycji mniej rozwiniętych państw strefy euro wpływ na rynek mogą mieć dość istotne dane makro. Poznaliśmy już m.in. sprzedaż detaliczną ze strefy euro, która w ujęciu miesięcznym wypadła gorzej od prognoz. Dzisiaj zostanie przedstawiony jeszcze np. indeks ISM dla amerykańskiego sektora usług. Ponadto rozpocznie się seria miesięcznych danych z rynku pracy w USA. Inwestorzy mogą zwrócić uwagę na publikację raportu ADP na temat zmiany zatrudnienia w amerykańskich przedsiębiorstwach prywatnych.

Tomasz Regulski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)