Kwaśniewski: kryzysu nie da się przemodlić

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, nie wolno wierzyć, że Polska jest szczęśliwą wyspą, której nie ruszy światowy kryzys gospodarczy. W programie "Kropka nad i" w TVN 24 były prezydent apelował także o szerokie porozumienie i dyskusję o możliwych skutkach kryzysu w naszym kraju. - Tego się nie da ani przeczekać, ani przemilczeć, ani tym bardziej przemodlić - dodał.

Kwaśniewski: kryzysu nie da się przemodlić
Źródło zdjęć: © PAP

05.02.2009 | aktual.: 05.02.2009 21:39

Zdaniem byłego prezydenta, rządowi nie wolno bagatelizować kryzysu i nie wolno wierzyć, że jesteśmy szczęśliwą wyspą, której kryzys nie ruszy. - Prawdopodobnie szczytu kryzysu jeszcze nie mamy i trzeba zastanowić się nad różnymi scenariuszami - uważa Kwaśniewski.

W jego opinii, nie można pójść tylko "w stronę koncepcji monetarystycznej, że będziemy ograniczać wydatki, bo nagłe ograniczenie wydatków nie musi być racjonalne i nie będzie wystarczające".

Według b. prezydenta, Polsce grożą komplikacje na rynku finansowym i bankowym oraz powrót masowego bezrobocia. - Recesja na zachodzie może powodować, że fala naszych pracowników z Anglii będzie wracać i będzie wracać bardzo sfrustrowana, więc też ludzie ci będą stanowić istotny czynnik politycznej złości - powiedział Kwaśniewski.

"Rząd musi mieć dobry team antykryzysowy"

Rząd - w jego przekonaniu - musi mieć "bardzo dobry team antykryzysowy" i powinien podjąć poważne rozmowy z opozycją, by "do walki z kryzysem zbudować ponadpartyjny front".

- Tu nie ma jednych odpowiedzialnych, a drugich, którzy zacierają ręce i czekają, aż rząd się potknie. Sprawa jest zbyt poważna, aby działać osobno. To jest apel do prezydenta i rządu, aby włączyć tych wszystkich, także związki zawodowe, do poważnej debaty o możliwych skutkach kryzysu. Tego się nie da ani przeczekać, ani przemilczeć, ani tym bardziej przemodlić - powiedział Kwaśniewski.

Według b. prezydenta, należy się zastanowić, czy nie zwiększyć deficytu budżetowego oraz nad zmianami w podatkach. Zwrócił uwagę, że w tym roku obniżyliśmy podatki, licząc na dobrą koniunkturę.

- Gdyby kryzys okazał się kryzysem dłużej trwającym i głębszym to - moim zdaniem - rząd i opozycja nie unikną poważnej dyskusji o systemie podatkowym, o wysokości podatków, przede wszystkim dla najbogatszych - dodał.

Dopytywany o wejście Polski do strefy euro, Kwaśniewski powiedział, że nasz kraj musi mieć plan wejścia do strefy euro. - Nie mówmy o roku, ale o tym, jak to zrobić i jak nie stracić tych warunków, aby Polska weszła do euro. Gdybyśmy byli w euro bylibyśmy w lepszej sytuacji - mówił Kwaśniewski.

- Na ten kryzys mądrych nie ma. Nie ma rządu, który by można wskazać jako wzór, że robi coś lepiej lub gorzej, bo wszyscy poszukują odpowiedzi - podkreślił Kwaśniewski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)