Legitymacje szkolne z problemami. Wszystko przez reformę
Reforma edukacji wprowadziła niezłe zamieszanie w szkolnych legitymacjach. Problem dotyczy uczniów klasy II i III gimnazjów. Te formalnie zostały zlikwidowane lub włączone do innych szkół. Stąd problem, kto powinien ich uczniom podbić dokument pieczątką na nowy rok szkolny. Kolejna kwestia to brak pieczęci w nowych szkołach. Te nie mają więc czym podbijać legitymacji.
29.09.2017 07:08
Jak co roku, aby legitymacje szkolne były ważne, muszą być podstemplowane z tyłu okrągłą pieczęcią szkoły (tzw. legitymacyjną) do 30 września. Legitymacja szkolna, która nie zostanie w ten sposób podstemplowana traci ważność. Trzeba pamiętać, że jest ona dokumentem umożliwiającym uczniom skorzystanie z wielu ulg, m.in. na przejazdy komunikacją miejską, koleją, zakup biletów ulgowych do kina czy muzeum, itp.
Od 1 stycznia formalnie jednak gimnazjów nie ma. Są natomiast ich uczniowie i stare legitymacjie. Gdzie powinni je "podbić":
- W tym roku szkolnym i w następnym, w szkole powstałej z przekształcenia lub włączenia gimnazjum do szkoły innego typu, będą funkcjonowały klasy dotychczasowego gimnazjum - w tym roku klasa II i III, w następnym roku klasa III - aż do czasu ich wygaśnięcia. Klasy te funkcjonują na podstawie przepisów dotyczących gimnazjum. Uczniowie wspomnianych klas będą również otrzymywali świadectwa ustalone dla dotychczasowych gimnazjów, opatrzone ich pieczęcią - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska.
Jak zaznaczyła, skoro do klas dotychczasowego gimnazjum mają zastosowanie dotychczasowe przepisy dotyczące gimnazjum, to zarówno na świadectwach gimnazjów, jak i legitymacjach, powinna zostać umieszczona pieczęć tychże szkół. - Na legitymacji szkolnej uczniów dotychczasowych gimnazjów ma być umieszczona mała okrągła pieczątka gimnazjum przedłużająca ważność legitymacji na kolejny rok szkolny, czyli do 30 września 2018 r. - podkreśliła.
Dodała, że uczniowie klas gimnazjalnych, choć w tym roku szkolnym klasy te funkcjonują w innym typie szkół, np. w szkole podstawowej, powinni posługiwać się legitymacją wydaną przez gimnazjum. - Nie planujemy wymiany tych legitymacji - wyjaśniła.
Przypomniała, że ważność legitymacji szkolnej ucznia szkoły podstawowej, w której znajdują się oddziały gimnazjum, powinna być potwierdzona pieczęcią szkoły podstawowej.
A co jeśli brakuje pieczęci? Będą zaświadczenia
Uczeń VII klasy szkoły podstawowej powinien z początkiem nowego roku szkolnego 2017/2018 otrzymać nową legitymację szkolną na dotychczas obowiązującym druku. Jest to związane z tym, że na druku jest tylko sześć miejsc na pieczątkę szkoły potwierdzającą termin ważności dokumentu.
Rzeczniczka MEN odniosła się też do kwestii, opisywanej w mediach, a dotyczącej opóźnień z produkcją pieczęci dla szkół przez Mennicę Polską.
Szkoły posługują się różnego rodzaju pieczątkami oraz pieczęciami urzędowymi. I tak jak pieczątki z nazwą szkoły (tzw. nagłówkowe), pieczątki dyrektora lub innych osób, które są upoważnione do używania pieczątek imiennych zamawiane w komercyjnych firmach, natomiast zamawianie i sporządzanie pieczęci urzędowych obwarowane jest przepisami rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie tablic i pieczęci urzędowych.
Każda szkoła ma trzy pieczęcie urzędowe: pieczęć do świadectw, pieczęć do legitymacji, pieczęć do laku. Są one metalowe, tłoczone, zawierają pośrodku wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej Polskiej. Mogą być wykonane tylko w Mennicy Państwowej, której następcą prawnym jest Mennica Polska. Zamówienia na pieczęcie urzędowe do Mennicy Państwowej składają organy prowadzące szkoły.
Ostrowska przypomniała, że w tym roku szkolnym pieczęcie muszą wymienić szkoły, które zostały przekształcone od 1 września 2017 r. w szkołę innego typu.
- W związku z informacjami ze szkół o mogących pojawić się problemach związanych z realizacją zamówień pieczęci urzędowych, minister (edukacji narodowej) Anna Zalewska zwróciła się z prośbą do prezesa Mennicy Polskiej o priorytetowe potraktowanie wniosków dotyczących pieczęci urzędowych, złożonych przez organy prowadzące szkoły. Minister otrzymała zapewnienie prezesa Mennicy Polskiej, że wnioski dotyczące pieczęci szkolnych są traktowane priorytetowo - poinformowała rzeczniczka MEN.
Podała, że minister edukacji skierowała do wszystkich dyrektorów szkół list z prośbą, aby w przypadku braku otrzymania do końca września br. nowej pieczęci, wydawali oni uczniom - w miarę potrzeb - zaświadczenia potwierdzające bycie uczniem danej szkoły.
- Dodatkowo Minister Edukacji Narodowej napisała również pismo do Ministra Infrastruktury i Budownictwa oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o podjęcie działań mających na celu umożliwienie - do czasu otrzymania legitymacji szkolnych - korzystania przez uczniów z przysługujących im uprawnień. Mowa tu w szczególności o ulgach przejazdowych i innych zniżkach. Minister Anna Zalewska poprosiła właściwych ministrów o pomoc w spowodowaniu uznawania tychże zaświadczeń przez podległe urzędy i instytucje - w okresie przejściowym - jako dokumentów poświadczających dane uprawnienia (poświadczanych przepisowo legitymacją szkolną) - dodała rzeczniczka.
Koszt produkcji pieczęci ponosi organ prowadzący. Zakup druku legitymacji szkolnej to również zadanie samorządu. Uczeń może ponieść ewentualne koszty jedynie w sytuacji, gdy zgubi legitymację.
Zgodnie z reformą, obecna struktura szkół będzie stopniowo zmieniana. Docelowo będzie obejmować: 8-letnią szkołę podstawową, 4-letnie liceum, 5-letnie technikum, 3-letnią szkołę branżową I stopnia, 2-letnią szkołę branżową II stopnia. Gimnazja - jako typ szkoły - zostaną zlikwidowane; rozpoczęło się wygaszanie ich poprzez zaprzestanie naboru do klas I.
Gimnazja zostały włączone do szkół podstawowych, liceów lub techników, mogły też zostać przekształcone w któryś z tych typów szkół. Decyzje w tej sprawie samorządy podejmowały wiosną.
Zmiany rozpoczęły się wraz z nowym rokiem szkolnym 2017/2018 - uczniowie, którzy w czerwcu skończyli VI klasę zamiast do I klasy gimnazjum poszli do VII klasy. Ruszyły też szkoły branżowe I stopnia, które zastąpią zasadnicze szkoły zawodowe.
Danuta Starzyńska-Rosiecka