Lemoniadowe piwa idą jak woda
Tegoroczne lato ma smak piwa z sokiem. Takie mieszanki sprzedają się na pniu. Najpierw w kwietniu wypuściła je Kompania Piwowarska. Chwilę później swoje radlery miały już Browary Łomża - Cooler Natural Radler oraz Grupa Żywiec, która wypuściła Warkę Radler.
12.07.2012 | aktual.: 16.07.2012 11:27
Tegoroczne lato ma smak piwa z sokiem. Takie mieszanki sprzedają się na pniu. Najpierw w kwietniu wypuściła je Kompania Piwowarska. Chwilę później swoje radlery miały już Browary Łomża oraz Grupa Żywiec.
Ponoć wyniki Warki Radlera (Grupa Żywiec) pobiły rekord. Jego miesięczna sprzedaż przekroczyła roczny plan.
- Pozytywne reakcje konsumentów przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Radler to jeden z najpopularniejszych w Europie miksów piwa z lemoniadą, ale sprzedaż w Polsce pobiła dotychczasowe wyniki podobnych inicjatyw w całym regionie - podała Grupa Żywiec.
Firma nie chce jednak ujawnić, ile piwa planowała sprzedać przez rok i czy plany nie były zaniżone. Zaskakujące niedoszacowanie może dziwić, tym bardziej że Warkę Radler można spotkać niemal w każdym sklepie.
- Piwo jest dostępne na około 80-90 proc. półek w sklepach wielkopowierzchniowych, ale bez dyskontów. Poza tym sieć dystrybucji obejmuje 60-70 proc. sklepów tradycyjnych. To nie jest jednak nasze ostatnie słowo - mówi Przemek Dzierbicki, który w Grupie Żywiec odpowiada za wprowadzenie Warki Radler na rynek.
Do sprzedaży lekkiego, bo mającego zaledwie 2 proc. zawartości alkoholu piwa, bez wątpienia przyczyniła się pogoda.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze sprzedaży naszego Lecha Shandy. Nie możemy podawać, ile go sprzedaliśmy, ale nasze pierwotne założenia zostały przebite dwukrotnie - mówi Paweł Kwiatkowski z Kompani Piwowarskiej.
Dopóki jednak browary nie ujawnią, jakie wolumeny sprzedaży pierwotnie założyły, a ile ostatecznie udało się sprzedać, dopóty mamy tylko słodką jak radler propagandę sukcesu.