List był tylko pretekstem

List do inwestora z Kataru nie był prawdziwym powodem opóźnienia wpłaty za majątek stoczni - pisze "Dziennik".

List był tylko pretekstem
Źródło zdjęć: © AFP | Wojtek Jakubowski

24.07.2009 | aktual.: 24.07.2009 07:30

Gazeta dowiedziała się z kręgów zbliżonych do kierownictwa ministerstwa skarbu, że Katarczycy boją się, iż w Szczecinie i Gdyni nikt nie będzie chciał zamawiać statków.

Według nieoficjalnych informacji, w prośbie inwestora o odroczeniu terminu płatności do 17 sierpnia nie znalazła się wzmianka o liście, odradzającym mu transakcję.

Ministerstwo skarbu zapewnia jednak, że te argumenty padały w rozmowach.

Szczecińskie Stowarzyszenie Obrony Stoczni napisało w liście, że majątek tamtejszego zakładu został przejęty niezgodnie z prawem.

Według informatora "Dziennika", inicjatywa szczecińskiego stowarzyszenia jest tylko pretekstem, wygodną wymówką dla katarskiego QInvest.

"Dziennik" zauważa, że obecnie stocznie na całym świecie cierpią na brak zamówień.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)