Lista kapusiów na naszej-klasie
Na naszej-klasie wpisano listę kapusiów - czytamy w "Gazecie Wrocławskiej". Bez dowodów firma wyrzuciła z pracy robotnika.
08.01.2009 06:40
Legniczanin Michał S. jest święcie przekonany, że szef firmy Härter wyrzucił go dyscyplinarnie z pracy przez internetowy portal nasza-klasa.pl. Ktoś anonimowo umieścił na witrynie przyjaciół firmy nazwiska 10 pracowników, którzy rzekomo donosili na swoich kolegów.
Kiedy we wtorek Michał S., operator maszyn, przyszedł na umówione wcześniej spotkanie z kierowniczką administracyjną, usłyszał, że jest podejrzany o sporządzenie wykazu kapusiów. Choć zapewniał, że z tą prowokacją nie ma nic wspólnego, dostał dyscyplinarkę.
- Słyszałem tylko o tej liście, nawet jej nie widziałem - przekonuje pan Michał. - Żona jest w ciąży, mamy kredyt mieszkaniowy do spłacenia. Gdzie ja z takim wilczym biletem znajdę robotę? Złożyłem odwołanie do sądu.
Agnieszka Tarczyńska przedstawia w rozmowie z nami inny powód zwolnienia: - Nie ma ono nic wspólnego z tą listą - przekonuje kierowniczka. - Podstawowe zarzuty to niewykonywanie poleceń przełożonych i obrażanie innych pracowników poprzez wysyłanie im esemesów.
W pisemnym uzasadnieniu dyscyplinarki znalazło się jednak wyraźne stwierdzenie o szkalowaniu firmy. A trudno za szkalowanie uznać kłótnię robotnika z kierownikiem czy wysyłanie esemesów do konkretnych osób.