Lodowiec runął na wioskę. Nie został kamień na kamieniu. "Katastrofa"
W Blatten w szwajcarskim kantonie Valais doszło do ogromnego osuwiska, które zniszczyło niemal całe miasteczko. Władze ogłosiły stan wyjątkowy, a mieszkańcy zostali ewakuowani. - "To kompletna katastrofa" - stwierdził przedstawiciel kantonu Franz Ruppen.
W środę po południu w Blatten w kantonie Valais doszło do katastrofalnego osuwiska, które niemal całkowicie zniszczyło miasteczko. Ponad 90 proc. Blatten zostało zasypane przez lawinę lodu i skał, a około 300 mieszkańców opuściło swoje domy już 19 maja, gdy pojawiły się pierwsze oznaki zagrożenia - pisze serwis bluewin.ch. Huk, towarzyszący rozpadaniu się lodowca, było słychać z odległości wielu kilometrów.
W wyniku osuwiska powstało jezioro, które wciąż się powiększa. Władze ewakuowały mieszkańców pobliskich miejscowości Wiler i Kippel, obawiając się, że woda może zniszczyć tereny wzdłuż rzeki Lonza. Ewakuacja objęła 16 osób, a władze lokalne zapewniły im schronienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Massiver Gletscherabbruch
Pomoc dla poszkodowanych
Szwajcarska Fundacja Wsparcia dla Górskich Społeczności utworzyła fundusz w wysokości miliona franków szwajcarskich na odbudowę zniszczonej infrastruktury publicznej w Blatten. Władze kantonu Valais ogłosiły stan wyjątkowy i zwróciły się o pomoc do armii, która ma wesprzeć działania ratunkowe.
Trwają intensywne poszukiwania zaginionego 64-letniego mieszkańca Blatten, który zaginął po osuwisku. W akcji biorą udział specjaliści z kantonalnej organizacji ratunkowej oraz dron z kamerą termowizyjną. Mężczyzny do późnych godzin wieczornych nie udało się odnaleźć.
Władze apelują do mieszkańców o przestrzeganie zaleceń i unikanie przebywania w zagrożonych rejonach. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana.