Łukaszenka do "mniejszości": będę walczyć o wasze serca

W noworocznym orędziu prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział, że będzie "szukać drogi do umysłów i serc" tych, których nazwał "mniejszością" narodu. Nawiązując do minionej kampanii wyborczej, ocenił, że "pewne siły" próbowały "rozchwiać kraj".

- Przede wszystkim chciałbym zwrócić się do absolutnej większości narodu białoruskiego" - rozpoczął krótkie wystąpienie. Prezydent podkreślił, że właśnie dzięki tej większości "ma unikalną możliwość wejścia do domów Białorusinów z życzeniami pokoju i dobra.

Dodał następnie: - Kieruję moje pozdrowienia także do naszej mniejszości. Powinniście wiedzieć, że postrzegam was, jako nieodłączną część naszego społeczeństwa - z waszymi poglądami, celami i dążeniami. Macie swój punkt widzenia, odrębne rozumienie ładu światowego i rozwoju naszego kraju. To wasze prawo, którego nikt nie może wam odebrać. Jednak powinniście wiedzieć, że wasza opinia nie jest nam obojętna i razem z przeważającą większością naszego narodu będziemy walczyć o was i o wasze poglądy. Będziemy szukać drogi do waszych umysłów i serc, dlatego że inaczej nie można zjednoczyć społeczeństwa, zachować kraju i rozwiązać zadań, które przed nami stoją - mówił Łukaszenka.

Nazwał kampanię przed wyborami prezydenckimi "próbą trwałości państwa". "Pewne siły próbowały ją wykorzystać do tego, by rozchwiać kraj" - dodał.

Wcześniej w piątek Białoruś ogłosiła, że nie przedłuży mandatu biura Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w Mińsku, oceniając, że jego misja została wypełniona. Po wyborach 19 grudnia obserwatorzy OBWE uznali, że głosowanie nie spełniło standardów tej organizacji. Skrytykowali też stłumienie przez milicję demonstracji w Mińsku w wieczór wyborczy, po której do aresztów trafiło ponad 600 osób, w tym pięciu kandydatów na prezydenta, którzy nadal przebywają oni w areszcie. Według adwokatów zatrzymanych kandydatów, zarzuty, jakie im postawiono, mogą grozić nawet 15 latami pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych