Mafia paliwowa ma się dobrze
Budżet wciąż traci miliony na oszustwach VAT dokonywanych przez firmy handlujące dieslem z Białorusi. Śledztwo w toku, podaje "Puls Biznesu".
22.08.2012 | aktual.: 22.08.2012 06:41
Od wielu miesięcy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prześwietla podmioty zajmujące się handlem olejem napędowym pochodzącym z białoruskich rafinerii w Mozyrze i Nowopołocku. Niektóre z nich nie odprowadzają VAT. Ocenia się, że miesięcznie skarb państwa traci na tym aż 85 mln zł.
Skala przestępstwa utrzymuje się cały czas na podobnym poziomie, ocenia Leszek Wieciech, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, zrzeszającej 15 największych firm paliwowych.
Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez "PB" wynika, że funkcjonariusze ABW zgromadzili w śledztwie "mocne dowody" przeciwko niektórym podmiotom zamieszanym w proceder oszustwa. Pierwsze zatrzymania planowano już w lipcu, ale termin został przesunięty, ujawnił gazecie oficer Agencji. Dodał, że w tej sprawie pochopne działania mogą przynieść więcej szkody niż pożytu.