MediaMarkt zmieni właściciela. To chiński gigant
Chińska firma JD.com dokonała zakupu niemieckiego przedsiębiorstwa Ceconomy, za sumę 2,2 miliarda euro. Dzięki tej transakcji JD.com zyska dostęp do europejskiego rynku elektroniki, w tym do sklepów sieci MediaMarkt oraz Saturn, które mają około 1000 placówek na całym kontynencie.
JD.com, jedno z największych chińskich przedsiębiorstw handlu internetowego, rywalizujące z Alibabą oraz Amazonem, ogłosiło nabycie Ceconomy, jak podaje portal dlahandlu.pl. Umowa ta, opiewająca na 2,2 miliarda euro, otwiera nowe możliwości ekspansji JD.com na europejskim rynku elektronicznym. Ceconomy, będące właścicielem sieci MediaMarkt i Saturn, obsługuje około 1000 sklepów w Europie, w tym także w Polsce.
Kai-Ulrich Deissner, prezes Ceconomy, określił JD.com jako "partnera idealnego we właściwym czasie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kupiły mystery boxy z Anglii. Liczyły na perełki. "Rozczarowanie"
Współpraca z JD.com przyczyni się do tego, że Ceconomy uzyska dostęp do nowoczesnych technologii oraz globalnego know-how w zakresie handlu detalicznego. Finalizacja tej transakcji przewidziana jest na pierwszą połowę przyszłego roku.
JD.com ma zamiar rozwijać markę Ceconomy w Europie, stawiając na długofalowe korzyści dla klientów i inwestorów.
Firma zadeklarowała, że w ciągu trzech lat po zamknięciu umowy nie planuje redukcji etatów - informuje dlahandlu.pl. Rodzina Kellerhals, będąca największym akcjonariuszem Ceconomy, zamierza utrzymać swój 25,35-procentowy udział.
Saturn znika z Europy
Saturn, który jeszcze niedawno funkcjonował w około 150 lokalizacjach w Niemczech, jest stopniowo wygaszany. Według informacji podanych przez "Handelsblatt", do jesieni 2024 roku liczba placówek Saturna spadła do 87, podczas gdy sieć Media Markt zwiększyła swoją obecność do ponad 300 sklepów.
Ceconomy, właściciel marek Saturn i Media Markt, obrał sobie za cel całkowite wycofanie Saturna z rynku europejskiego, zastępując go Media Marktem. Tego rodzaju zmiany są już zakończone w Austrii, Belgii, Holandii i Luksemburgu. Dla większości klientów różnice są niemal niewidoczne, bo obie sieci oferują podobny asortyment oraz akcje promocyjne.