Merkel: strefa euro spełniła oczekiwania
W reakcji na szczyt eurolandu w Brukseli kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła, że strefa euro "spełniła oczekiwania" i "zrobiła to, co należało dla euro", dochodząc do porozumienia w sprawie planu walki z kryzysem zadłużeniowym.
27.10.2011 | aktual.: 27.10.2011 11:16
- Jeszcze przed kilkoma dniami nie było to tak oczywiste - dodała Merkel, nawiązując do rozbieżności stanowisk pomiędzy państwami unii monetarnej.
Na szczycie w Brukseli, który zakończył się w czwartek nad ranem, ustalono, że grecki dług zmniejszy się o 100 mld euro, z obecnych 350 mld, dzięki zgodzie banków na poniesienie strat w wysokości 50 proc. wartości greckich obligacji.
Na tak duże, bo 50-procentowe, straty dla inwestorów naciskały Niemcy, największa gospodarka w eurolandzie. Merkel już w środę w Bundestagu zapowiadała, że chce, by grecki dług został zredukowany do 120 proc. PKB w 2020 roku. O potrzebie minimum 50 proc. strat sektora prywatnego mówił też raport o spłacalności greckiego długu, jaki przygotowali eksperci tzw. trojki, czyli Europejskiego Banku Centralnego, MFW i Komisji Europejskiej.
Na szczycie uzgodniono również "zwielokrotnienie" - do około biliona euro - mocy pożyczkowych Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) oraz dokapitalizowanie kluczowych unijnych banków o ok. 106,4 mld euro.
Fundusz ratunkowy strefy euro jest głównym narzędziem, jakim dysponuje euroland, by próbować powstrzymywać rozszerzenie się kryzysu greckiego na inne kraje. Obecnie EFSF ma zdolność pożyczkową na poziomie 440 mld euro.
Zgodnie z decyzją szczytu eurolandu, "zwielokrotnienie" EFSF odbędzie się na zasadzie tzw. lewarowania, czyli bez zwiększania kwoty gwarancji ze strony państw-udziałowców funduszu (to był warunek Niemiec). (PAP)