Mieszane odczyty z Europy
Dziś przed południem poznaliśmy odczyty indeksów instytutu ZEW między innymi dla Niemiec oraz dla całej Strefy euro.
16.02.2010 16:30
Indeksy te obrazują zaufanie niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych. Jak pokazują odczyty odpowiednio 45,1 pkt dla Niemiec oraz 40,2 pkt dla Eurolandu wskazuje znaczące zróżnicowanie ocen obu gospodarek. Lepszy od oczekiwań odczyt indeksu dla Niemiec (45,1 pkt wobec 42,5 pkt) w lutym może być efektem spadku wartości euro a tym samym wzrostu opłacalności eksportu, którego owa gospodarka jest europejskim liderem. Wzrost dynamiki eksportu wspomoże najbardziej stabilną gospodarkę Eurolandu, natomiast Strefa euro jako całość traci w oczach analityków wobec problemów fiskalno- gospodarczych problemów Grecji, Hiszpanii, Portugalii oraz Irlandii. Odczyt lutowego indeksu ZEW dla Eurolandu był niższy od prognoz i wyniósł 40,2 pkt wobec oczekiwanych 42,6 pkt.
Te mieszane informacje pozostały bez większego wpływu na rynek walutowy, jednak od rana jesteśmy świadkami pewnego odreagowania ostatniej deprecjacji wspólnej waluty. Lepszy odczyt z Niemiec może stanowić wsparcie dla dalszych wzrostów pary EUR/USD. O godzinie 11:40 jedno euro warte było 1,3657 USD wobec 1,3600 USD na początku dzisiejszego dnia.
Inflacja konsumencka w Wielkiej Brytanii
Dzisiaj o godzinie 10:30 okazało się, że inflacja cen konsumenckich na Wyspach Brytyjskich znalazła się w styczniu 2010 roku ponownie powyżej 3,0% - (3,5%), czyli górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego Banku Anglii (2,0% +/- 1,0%). Zmusi to prezesa BOE do napisania listu do Kanclerza Skarbu z wyjaśnieniami, czemu inflacja nie została utrzymana w ustalonych ryzach. Jego treść będzie ciekawa w kontraście do wcześniej opublikowanej kwartalnej prognozy inflacji Banku Anglii, w której analitycy tej instytucji stwierdzili, że nie można wykluczyć powiększenia kwot przeznaczonych na skup komercyjnych i państwowych papierów dłużnych. Sugestia utrzymania polityki ilościowego luzowania może wskazywać, że spodziewano się niższej presji inflacyjnej w średnim i długim terminie.
Dane dotyczące inflacji CPI (3,5% r/r w styczniu wobec 2,9% r/r w grudniu) pozostały bez większego wpływu na kurs brytyjskiego funta, który od rana stracił na wartości wobec złotówki i o godzinie 11:49 kosztował 4,6144 PLN.
Lepsze dane ze Stanów Zjednoczonych
Popołudniu poznaliśmy lepsze informacje makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Okazało się, że poziom lutowego indeksu NY Empire State wyniósł 24,91 pkt wobec prognoz na poziomie 18 pkt oraz 15,92 pkt w styczniu. 30 min później wiadomo już było, że w grudniu zeszłego roku do USA napłynęło 63,3 mld USD kapitałów długoterminowych, co było ilością większa od oczekiwań jednak mniejszą niż w listopadzie 2009 roku (126,4 mld USD). Informacje te, choć pozytywne, nie pomogły dolarowi, który w ciągu dzisiejszego dnia osłabił się wobec wspólnej waluty do poziomu 1,3656 o godzinie 16:02.
Rynek polski
Polscy inwestorzy poznali dzisiaj dane z polskiego rynku pracy. W styczniu zatrudnienie spadło o 1,4% r/r i ten lepszy od prognoz na poziomie -2,1% r/r może napawać pewną dozą optymizmu, choć jeszcze daleka droga zanim sytuacja dotycząca bezrobocia się zacznie zdecydowanie poprawiać. Rozczarowała dynamika wynagrodzeń na poziomie 0,5% r/r. Jest to kiepska dana szczególnie jeśli porównamy ją z wczorajszym odczytem inflacji cen konsumenckich w tym samym okresie na poziomie 3,6% r/r. Pomimo słabości raportu z rynku pracy polska waluta pozostała stosunkowo mocna i stabilna wobec wczorajszych kursów.
Tomasz Szecówka