Ministerstwo uprawia hazard
Rynek salonów z automatami wart jest 2
miliardy złotych, a decyduje o nim widzimisię urzędników. Ostatnio
przy przetargach w Warszawie - wynika ze śledztwa "Pulsu Biznesu".
01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 08:25
Przychody firm prowadzących prawie 200 salonów z automatami hazardowymi wzrosły w 2007 r. o blisko 35 proc., przekraczając 2 mld zł. Z tego aż około 450 mln zł trafiło do maszyn w 22 najbardziej zyskownych salonach warszawskich - informuje gazeta.
|
Polecamy: » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Zobacz materiały filmowe z TV Biznes |
| --- |
|
Polecamy: » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Zobacz materiały filmowe z TV Biznes |
Według "PB", to dlatego w dwóch ostatnich przetargach Ministerstwa Finansów, o możliwość otworzenia w stolicy nowych przybytków hazardu, walczyły wszystkie tuzy branży. W obu przetargach zwyciężyła PRU Filmotechnika, spółka z Krakowa, wsparta przez austriackiego potentata, firmę Novomatic.
Konkurenci już zapowiadają odwołanie do sądu, zarzucając Filmotechnice nieuczciwą konkurencję, a resortowi finansów błędy formalne i merytoryczne. Co na to fiskus? Ministerstwo nie odpowiedziało na pytania "Pulsu Biznesu", zasłaniając się tajemnicą. Śledztwo prowadzone przez gazetę trwa.