W Polsce na początku roku pracy nie miał prawie co piąty młody człowiek, w ubiegłym roku było ich mniej. I choć wzrost bezrobocia w naszym kraju i w Niemczech był niewielki, to i tak daleko nam do Holandii, gdzie tradycyjnie liczba bezrobotnych jest najniższa w całej Unii i wynosi 6 procent.
Natomiast dotkliwie kryzys gospodarczy odczuli młodzi ludzie w krajach bałtyckich, tam nastąpiły największe wzrosty bezrobocia. Najgorzej jest na Łotwie, gdzie wyniosło ono blisko jedna trzecia, a jeszcze w ubiegłym roku było na poziomie 11 procent.
Trudną sytuację mają też młodzi Hiszpanie. W całej Unii Europejskiej, po trzech latach spadków, ostatni rok to wzrost bezrobocia we wszystkich krajach z wyjątkiem Bułgarii.