WAŻNE
TERAZ

Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"

Na Barbórkę świniak i kołocz z piekaroka

Barbórka to jedno z najuroczyściej obchodzonych świąt w górniczych
rodzinach. W tym dniu, który jest w górnictwie wolny od pracy, jedzą typowy śląski obiad - rosół i
roladę z kluskami, potem słodki kołocz. Dawniej na tę okazję urządzano świniobicie

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Jacek Bednarczyk

Barbórka to jedno z najuroczyściej obchodzonych świąt w górniczych rodzinach. W tym dniu, który jest w górnictwie wolny od pracy, jedzą typowy śląski obiad - rosół i roladę z kluskami, potem słodki kołocz. Dawniej na tę okazję urządzano świniobicie.

"Na odpust i Barbórka piekło się zawsze kołocz z makiem i biło świnioka" - wspomina 88-letni emerytowany górnik, mieszkaniec Rudy Śląskiej Józef Gluch. Jak mówi, kołocz wypieczony w tradycyjnym piecu, tzw. piekaroku, który był nieodłącznym elementem osiedli familoków, smakował szczególnie.

Na przełomie XIX i XX wieku, wraz z rozkwitem przemysłu, szczególnie górniczego, na Śląsku powstawały robotnicze kolonie z chlewikami i domowymi piecami chlebowymi, tzw. piekarokami. Kwitło przy nich życie sąsiedzkie. Podczas gdy mężowie i ojcowie byli na grubie - czyli w kopalni, kobiety zajmowały się gospodarstwem domowym, sprzątały, prały i piekły.

Z czasem piekaroki przestały spełniać swe pierwotne funkcje. Niszczały lub wykorzystywano je do innych celów niż piekarnicze. Kiedyś były prawie na każdej ulicy, dziś w Rudzie Śląskiej został tylko jeden, niedawno został wyremontowany.

Gluch jako dziecko często chodził z mamą do pobliskiego piekaroka. "Najbardziej utkwił mi w pamięci piekarok przy ul. Sobieskiego. Był on najwyższej klasy, zbudowany w latach 1906 - 1907. Różnił się od pozostałych nie tylko wielkością, ale i wyposażeniem. Służył rodzinom zamieszkałym w dwunastu domach. Każdy pilnował porządku wypieku, który zapisywano na tablicy znajdującej się w piekaroku" - opowiada Józef Gluch.
"W trakcie wypieku gospodynie zaglądały do pieca i przekładały bochny chleba. Po upieczeniu świeży, pachnący chleb zanosiliśmy do domu. Wszyscy już na niego czekali" - mówi pan Józef. W piekarokach piekło się także ciasta - drożdżowe kołocze z kruszonką i makiem. Ale te delikatesy były tylko od wielkiego święta. Takim świętem dla mieszkańców całej kolonii była Barbórka. "Na Barbórka musioł być zawsze kołocz z makiem" - wspomina rudzianin.

Zapach świeżego kołocza w śląskich domach miesza się w Barbórkę ze smakowitą wonią typowego dla regionu świątecznego obiadu. To nudelzupa, czyli rosół z makaronem, oraz rolada wołowa z kluskami i modrą kapustą. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok