Na rynku marazm

Wrześniowa seria kontraktów terminowych rozpoczęła dzień na poziomie 2 263 pkt, zyskując symboliczny 1 pkt względem poniedziałkowego zamknięcia. Początek handlu przyniósł walkę o utrzymanie poziomu odniesienia i chociaż przed godz. 10:00 sprzedający próbowali wyraźniej zaznaczyć swoją obecność na parkiecie, to przedpołudniem szala korzyści przechyliła się na stronę kupujących, co znalazło odzwierciedlenie w osiągnięciu pułapu 2 272 pkt.

29.08.2012 08:16

Kolejne godziny, w ślad za pogorszeniem nastrojów na zachodzie Europy przyniosły cofnięcie i przed godz. 15:00 kurs FW20U12 wyznaczył dzienne minimum na poziomie 2 258 pkt. Przejściowy impuls do zakupów dał lepszy od oczekiwań odczyt indeksu cen domów za oceanem ale późniejszy, słaby Conference Board uniemożliwił powrót na przedpołudniowe poziomy. Ostatecznie, rynek zakończył dzień na poziomie 2 265 pkt (+0,13%). Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 17,3 tys. pozycji. LOP na koniec dnia wzrósł nieznacznie, do poziomu 99,6 tys. pozycji.

Obraz
© (fot. BM BPH)

Kolejna sesja na warszawskim rynku terminowym nie przyniosła przełomu. Nieznaczny zakres zmian przełożył się na wyrysowanie na wykresie serii kontynuacyjnej bezbarwnej szpulki. Rynek w dalszym ciągu pozostaje w wąskiej konsolidacji, której towarzyszy wyraźny zanik aktywności rynkowej. Niezmiennie, najistotniejszym wsparciem pozostaje strefa wsparcia wyznaczona przez wzrostową lukę z 8/9.08 oraz maksima z czerwca i lipca. Analogicznie, stałym celem dla strony popytowej jest wyprowadzenie rynku powyżej ostatniego, lokalnego maksimum na wysokości 2 290 pkt, co doprowadziłoby do odwrócenia negatywnej wymowy krótkoterminowej sekwencji spadkowej. Sytuacja zarówno na szybkich jak i średnioterminowych wskaźnikach nie uległa większym zmianom. RSI porusza się w przyspieszonym trendzie spadkowym, choć uwagę zwraca kolejny test opadającej linii oporu. Oscylator siły trendu przy aktualnym układzie linii kierunkowych podkreśla jeszcze przewagę popytu ale opadająca linia główna winna budzić niepokój byków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)