Naszym bankom nic nie grozi

W przyszłym roku można oczekiwać stabilizacji cen mieszkań – twierdzi Narodowy Bank Polski.

Naszym bankom nic nie grozi
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Tylko cztery banki działające w Polsce nie spełniają nowych minimalnych norm kapitałowych (Bazylea III), które wejdą w życie w 2019 roku – twierdzi NBP w opublikowanym wczoraj „Raporcie o stabilności systemy finansowego”. Jeśli jednak do ich funduszy własnych dodać zysk wypracowany w pierwszych trzech kwartałach tego roku, to lista skraca się do zaledwie dwóch instytucji. Do tego, by spełniać najnowsze regulacje europejskiego nadzorcy, czyli Komitetu Bazylejskiego, brakuje tym dwóm instytucjom tylko 45 mln zł. NBP, oczywiście, nie ujawnia, o jakie instytucje chodzi.

Nasze banki mają tak wysokie kapitały, że nawet w przypadku spowolnienia gospodarczego większość z nich będzie w stanie wypracowywać zysk operacyjny – zauważyli autorzy opracowania. Również branża ubezpieczeniowa nie stwarza zagrożeń. Dla towarzystw testem był nie tylko kryzys, ale także ciężka zima i liczne powodzie. Wyższe odszkodowania obniżyły wprawdzie wynik z podstawowej działalności ubezpieczycieli, ale nie zagroziły wypłacalności sektora.

Niepotrzebne kredyty walutowe

NBP bardziej niż kryzysów na rynkach finansowych (jego zdaniem prawdopodobieństwo ich wystąpienia systematycznie spada) obawia się „przekredytowania” Polaków. Jeśli założyć, że wzrost gospodarczy w Polsce będzie przyspieszać (NBP oczekuje zwyżki PKB o 4,3 proc. w przyszłym i o 4,2 proc. w 2012 r.), to banki będą liberalizować politykę kredytową.

Specjaliści obawiają się przyrostu zadłużenia Polaków, szczególnie jeżeli chodzi o kredyty mieszkaniowe. Zdaniem autorów opracowania kredyty walutowe powinny być produktami niszowymi oferowanymi jedynie tym, którzy zarabiają w danej walucie. Bank centralny popiera w tym zakresie m.in. działania KNF.

NBP prognozuje, że Polacy będą coraz chętnie pożyczać pieniądze na zakup własnego mieszkania czy domu, bo poprawiać się będzie ich sytuacja finansowa. To mogłoby doprowadzić do wzrostu cen mieszkań, jednakże trzeba liczyć się z tym, że coraz więcej deweloperow będzie rozpoczynać nowe inwestycje i sprzedaż lokali. Dlatego też NBP jest zdania, że w przyszłym roku ceny mieszkań będą stabilne.

Banki konsumenckie mogą tracić na kredytach

Wyniki banków działających w Polsce będą się stopniowo polepszać. W tej grupie zabraknie jednak spółek specjalizujących się w kredytach konsumpcyjnych. Te banki tak szybko nie poprawią swojej efektywności. NBP tłumaczy, że silniej niż inne instytucje ograniczyły one udzielanie kredytów, przez co ich wyniki z odsetek mogą się zmniejszać. Nie jest wykluczone, że będą one jeszcze tracić na wcześniej udzielonych kredytach. Prognozy na temat poprawy rezultatów banków mogą się nie spełnić m.in. jeśli oczekiwane tempo wzrostu gospodarczego będzie niższe.

Obniży to wyniki z tytułu odsetek i prowizji. Na rezultaty negatywnie wpłynie też podatek bankowy, który planuje wprowadzić minister finansów. NBP w swoim raporcie przekonuje, że ta kwestia jest praktycznie przesądzona. Pytanie, gdzie danina trafi, czy do budżetu państwa, czy do specjalnego funduszu restrukturyzacyjnego. NBP optuje za drugim rozwiązaniem i przekazaniem tych pieniędzy pod zarząd Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

PARKIET
Eliza Więcław

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)