Trwa ładowanie...
d1z1fju
29-05-2007 12:27

Nauczyciele chcą strajkować do upadłego

W czerwcu będą pierwsze prognozy budżetowe na przyszły rok. Jeśli rząd nie uwzględni w nich podwyżek dla nauczycieli, ZNP przed wakacjami podejmiemy decyzję o strajku, który odbędzie się już na jesieni.

d1z1fju
d1z1fju

Strajk nauczycieli zakończył się o godz. 10. Wielu nauczycieli, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zastrajkowało. Na przykład w województwie podlaskim protestowano tylko w 20 proc. szkół. To dużo mniej niż zakładało ZNP. Przed protestem związek oceniał, że zastrajkuje 60 proc. placówek.

Protest przysporzył rodziców wielu problemów. A trwał tylko dwie godziny. Jeśli nauczyciele nie dogadają się z rządem, to będzie o wiele gorzej. Szkoły zamkną się we wrześniu przed uczniami. "Jeśli nie dostaniemy obietnicy 20-procentowej podwyżki, we wrześniu będziemy strajkować tak jak lekarze. Zamkniemy szkoły na amen" - grozi w rozmowie z dziennikiem.pl Sławomir Broniarz. Pedagodzy są co prawda skłonni zrezygnować z podwyżek w tym roku, ale w zamian chcą obietnicy podwyżek w 2008 i 2009 roku.

Broniarz chce, by rząd zrezygnował z obniżki składki rentowej w 2008 roku dla wszystkich 11 milionów pracujących Polaków. Dzięki temu budżet nie straci 19 mld złotych i będą pieniądze na podwyżki dla nauczycieli. Każdy z nas zarobi więc mniej, by nauczyciele mogli zarobić więcej. Broniarz domaga się także, by w ustawie budżetowej na przyszły rok przewidziano większe dotacje na szkolnictwo. Twierdzi, że jest to możliwe, bo kraj rozwija się szybciej, niż przewidywali analitycy. W przyszłym roku pojawią się więc dodatkowe rezerwy w budżecie.

- W czerwcu będą pierwsze prognozy budżetowe na przyszły rok. Jeśli rząd nie uwzględni nas w tych prognozach, przed wakacjami podejmiemy decyzję o strajku, który przeprowadzimy już na jesieni - mówi szef ZNP.

d1z1fju

Tymczasem premier Jarosław Kaczyński powiedział dziś, że "nie ma żadnych przesłanek do strajków" i że strajki "wprowadzają tylko chaos". Zdaniem szefa rządu grożą "zmarnowaniem wielkiej polskiej szansy na to, aby w ciągu kilku najbliższych lat dokonać znacznego postępu w naszym kraju". Wczoraj z kolei powiedział, że nie wycofa się z obniżki składek rentowych dla Polaków. Sytuacja jest więc napięta.

-Wypowiedzi premiera są niedopuszczalne - uważa Broniarz. Zdania w stylu, że "nie ulegnie szantażystom" nie pomagają osiągnąć kompromisu - mówi ostro. Broniarz ma jeszcze nadzieję na rozwiązanie konfliktu. Dziś jeszcze spotka się z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim, a później z ministrem edukacji - Romanem Giertychem.

d1z1fju
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1z1fju