Nepokój na rynku
Rynek przez jakiś czas nie zwracał uwagi na sytuację wokół Krymu, jednak po ostatnich działaniach Federacji Rosyjskiej napięcie wyraźnie wzrosło. Inwestorzy wyraźnie wybrali aktywa, które w takich sytuacjach są uważane za bezpieczne czyli jena, franka i złoto. Nieco mniej widoczne jest umocnienie dolara, jednak amerykańska waluta i tak zyskuje na szerokim rynku około 0,35%.
03.03.2014 16:55
Otwarcie dzisiejszej sesji przyniosło mocne umocnienie jena i franka szwajcarskiego, jak zwykle w sytuacjach gdy nerwy biorą górę na rynku. Ciekawie wygląda zwłaszcza sytuacja na walucie japońskiej. Obecny ruch jest korektą w długoterminowym trendzie wzrostowym, a obecnie bronione są ważne wsparcia. Należy założyć, że wraz z wyciszeniem sprawy Ukrainy japońska waluta powróci do spadków względem dolara. Po pierwsze wpływ zimy w USA jest coraz mniej widoczny i dane zaczęły znów pozytywnie zaskakiwać. Po drugie Bank Japonii nadal przeprowadza bezprecedensowy program luzowania ilościowego i w najbliższym czasie nie powinno się to zmienić. W związku z tym fundamentalnie istnieje przestrzeń do wzrostów, a obecny ruch może być wykorzystany jako okazja do zajęcia pozycji długich po lepszej cenie.
Pomijając napięcia polityczne, dzisiejsza sesja przyniosła nam także szereg istotnych odczytów makroekonomicznych. Ożywienie w Europie nadal trwa i sytuacja jest coraz lepsza, przynajmniej tak wskazały odczyty indeksów PMI za luty. Pozytywnie zaskoczyły indeksy dla Niemiec, Francji, Hiszpanii i całej Strefy Euro. Jedynym nieznacznym rozczarowaniem był indeks dla Włoch. Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w Stanach Zjednoczonych, gdzie od pewnego czasu ponownie obserwujemy odczyty wyższe od oczekiwań. Dziś pozytywnie zaskoczyły przemysłowe indeksy PMI (57,1 pkt. wobec oczekiwanych 56,7 pkt., oraz ISM (53,2 pkt. wobec oczekiwanych 52 pkt.). Dane powinny zacząć ponownie wspomagać dolara, który będzie także zyskiwał jeśli sytuacja na Ukrainie nie zostanie rozwiązana.
Dużą przecenę obserwujemy na rynku walut wschodzących. Inwestorzy postanowili ukarać Rosję za jej działania i zaserwowali Moskwie potężną wyprzedaż waluty i akcji. Giełda rosyjska traciła dziś nawet 10%, a rubel znalazł się na najniższych poziomach w historii względem dolara. Nie pomogło nawet 10 miliardów dolarów przeznaczonych na interwencje, ani rozpaczliwa podwyżka stóp procentowych o 150 pb. Niestety w grupie walut wschodzących znajduje się także złoty, który traci dziś ponad 1% względem dolara, franka i funta, a tylko nieco mniej względem euro. Polska waluta będzie pod presją dopóki napięcie na rynku nie ustąpi. Niewykluczone, że jeszcze do końca tego tygodnia będziemy ponownie płacić za dolara 3,10zł.
Obecnie tematem numer jeden na rynku jest Ukraina i tak pozostanie do momentu rozwiązania konfliktu, tym bardziej, że jutrzejsze kalendarium jest wyjątkowo puste i nie poznamy żadnych danych istotnych danych z Europy i USA.
Mateusz Adamkiewicz
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.