Nie chcą elektrowni atomowej
Trzech profesorów i inżynier przekonywali w weekend mieszkańców województwa zachodniopomorskiego o korzyściach, jakie niesie budowa elektrowni atomowej. Nie przekonali - informuje "Metro".
14.06.2010 | aktual.: 14.06.2010 07:07
Weekendowe spotkanie odbyło się z inicjatywy profesora Mariusza Dąbrowskiego, fizyka specjalizującego się w cząstkach elementarnych, pełnomocnika wojewody zachodniopomorskiego ds. energetyki jądrowej. Miała to być forma konsultacji społecznych.
Niemal pewną lokalizacją elektrowni atomowej jest Kopań, w którym niemal nad samym morzem mieszka 135 osób. Zgodnie z rządowym harmonogramem budowy energetyki jądrowej do końca tego roku ma zostać podjęta ostateczna decyzja w sprawie powstania elektrowni atomowej w Polsce, do 2013 r. ma zostać wybrana lokalizacja. W 2016 r. zacznie się budowa. Kopań znalazł się na trzecim miejscu w rankingu potencjalnych lokalizacji. Pierwszy na liście jest Żarnowiec.
Pierwsze spotkanie odbyło się w Drozdowie. Było naprawdę burzliwe, przyszło ponad 30 osób - mieszkańców i właścicieli pobliskich ośrodków wczasowych oraz pensjonatów. Nie trafiły do nich argumenty o zwiększeniu zatrudnienia ("przecież tu są ludzie po podstawówce"). Żądali natychmiastowego wykonania przez niezależne instytucje precyzyjnego studium wpływu ulokowania tej inwestycji na turystykę i rolnictwo gminy.
Na kolejnym spotkaniu we wsi Palczewice dominował sceptycyzm do tego projektu, a ostatnie - w Dąbkach, gdzie są same pensjonaty, hotele i sanatoria - zbojkotowano w proteście przeciw budowie elektrowni atomowej.