Niedźwiedzie pomruki
Inwestorzy rozpoczęli wczorajsze zmagania na rynku terminowym ostrożnie. Pierwszy kurs FW20H11 na poziomie 2 731 pkt oznaczał wzrost o 2 pkt w stosunku do poprzedniego zamknięcia.
Przedpołudniem rynek wahał się w niewielkiej odległości od kursu odniesienia a niemrawa zwyżka osiągnęła po godz. 13:00 pułap 2 740 pkt, który ustanowił czwartkowe maksimum. W końcówce na parkiet zawitały niedźwiedzie, których nagły atak znalazł odzwierciedlenie w wyznaczeniu po godz. 16:00 dziennego minimum na poziomie 2 708 pkt, ale na samym finiszu kupujący odrobili straty i ostatecznie ostatni kurs na wysokości 2 730 pkt oznacza zmianę o 0,04%. Baza po zamknięciu notowań wynosi +5 pkt, LOP spadł nieznacznie do 107,9 tys. pozycji. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował sie na poziomie 48,7 tys. sztuk kontraktów.
Czwartkowa próba kontynuacji odbicia napotkała w końcu opór ze strony powracających po jednodniowej absencji niedźwiedzi. Wyrysowana w obrazie graficznym świeca z małym korpusem i dwoma cieniami wskazuje co prawda na wyrównany bój jaki miał miejsce wczoraj na rynku ale też komplikuje sytuacje strony popytowej. Kupujących kolejny raz zatrzymała połowa zniesienia ostatniej fali spadkowej a należy pamiętać, że nieco dalej na północ istotną strefę oporu wyznacza dolny zakres grudniowej konsolidacji. Wsparcie wyznaczają połowa środowego korpusu, szybsza z obserwowanych średnich SK-5 oraz linia odbicia. RSI zatrzymało się w miejscu, w strefie swoich neutralnych wartości, na osłabienie średnioterminowej tendencji spadkowej wskazuje natomiast oscylator siły trendu ADX. Remisowa sesja może wskazywać na odradzające się siły podaży, aczkolwiek końcówka czwartkowej sesji pokazała, że byki nie mają
zamiaru tanio sprzedać skóry.
- Wsparcie: 2706, 2674, 2636
- Opór: 2733, 2750, 2765