Niemcy nie chcą płacić abonamentu
Od tego roku Niemcy muszą płacić abonament, nawet gdy nie mają telewizora. Na zniżki mogą liczyć tylko osoby głuchonieme. Przeciwko nowym zasadom zgodnie protestują obywatele, miasta i niemieckie korporacje.
31.01.2013 | aktual.: 31.01.2013 10:33
Miesięczna stawka abonamentu w Niemczech wynosi od początku tego roku niemal 18 euro miesięcznie, czyli ponad 75 zł. Jedną trzecią tego muszą zapłacić osoby głuchonieme - informuje "Rzeczpospolita".
Społeczeństwo sprzeciwia się nowym zasadom, które obowiązkiem zapłaty abonamentu obłożyły wszystkich, bez względu na to, czy korzystają z radia i telewizji czy nie. Do Trybunału Konstytucyjnego płyną skargi na niezgodność przepisów z konstytucją. Jednocześnie obywatele ślą listy protestacyjne do polityków i zapowiadają bojkot nowej opłaty. Również miasto Kolonia ogłosiło publicznie, że nie będzie respektować nowych przepisów.
Na zmiany w abonamencie narzekają również firmy. Rossmann według nowych zasad musi zapłacić pięć razy więcej niż wcześniej, a jedna ze spółek niemieckich kolei aż szesnaście razy więcej.
Sceptycyzm Niemców budzą też sposoby wydatkowania publicznych pieniędzy. - Dowiadujemy się, że niektórzy prezenterzy sportowi zarabiają 900 tys. euro rocznie, a jeden z dziennikarskich celebrytów Günther Jauch dostaje rocznie 10 mln euro za cotygodniowy program publicystyczny - mówi adwokat Sacha Giller reprezentujący stowarzyszenie przeciwników nowych regulacji. Nie jest również przekonany, czy pierwszy program ARD powinien wydawać 27 proc. budżetu na koszty transmisji sportowych.