Nikt nie chce stoczni
Według premiera Donalda Tuska wciąż nie ma pewności, że katarski fundusz rządowy Qatar Investment Authority kupi aktywa stoczni w Gdyni i Szczecinie.
26.08.2009 | aktual.: 26.08.2009 10:02
Szef rządu przyznał, że po sprawdzeniu sytuacji stoczni i po zbadaniu rynku inwestor zaczął się zastanawiać nad transakcją.
Zdaniem premiera Tuska, nawet jeśli doszłoby do transakcji między Skarbem Państwa a katarskim funduszem, nie można liczyć na produkcję statków w stoczniach, jeśli inwestor nie będzie miał pewności, że będzie na nie popyt.
Według Tuska, rząd stara się pozyskać inwestora dla stoczni w Gdyni i Szczecinie „na siłę”.
_ Gdybyśmy nie szukali chętnego, nikt nie chciałby z własnej inicjatywy kupić zakładów _ – powiedział szef rządu.
_ Nasze statki nie są ani najtańsze, ani najlepsze na świecie _ – dodał Donald Tusk.
Premier podkreślił, że celem rządu było znalezienie inwestora, który byłby zainteresowany zakupem całości stoczni, a nie ich poszczególnych części.
Jeśli fundusz katarski nie kupi stoczni, rząd będzie żądał odszkodowania od firmy Stichting Particulier Fonds Greenrights, która nie zapłaciła 380 mln zł za stocznie w uzgodnionym terminie (do 17 sierpnia).
Piotr Rosik
PARKIET