Nowe mieszkania tanieją
W Łodzi spadło zainteresowanie kupnem nowych mieszkań. Firmy deweloperskie, które jeszcze rok temu stawiały budynki bez opamiętania i windowały ceny, spuściły nieco z tonu. Opóźniają budowy, godzą się na upusty, dla zachęty oferują małe ogródki, miejsca parkingowe albo garaże w cenie lokalu.
05.11.2008 | aktual.: 05.11.2008 10:24
_ Wynegocjowana obniżka wynosi od 50 do 250 zł za mkw. Odkąd ją wprowadziliśmy, w ciągu trzech miesięcy sprzedaliśmy 10 mieszkań, a wcześniej zaledwie jedno w ciągu dwóch _ - mówi przedstawicielka dewelopera, który buduje 3 budynki mieszkalne przy ul. Obywatelskiej.
_ Po wprowadzeniu kilkuprocentowego upustu kilku klientów kupiło mieszkania w oddanym już do użytku budynku przy ul. Zagłoby _ - mówi Małgorzata Krawczyk dyrektor firmy deweloperskiej.
Pomimo obniżek proponowanych przez deweloperów, mieszkania i tak są drogie - od 4800 do 6 000 zł brutto za mkw. Do tego trzeba doliczyć koszty wykończenia. A banki już nie udzielają kredytów lekką ręką.
_ Jeszcze do niedawna, nie mając żadnych oszczędności, można było pożyczyć od banku pieniądze na kupno i wykończenie mieszkania. Dzisiaj banki żądają od kredytobiorców 30 procent wkładu własnego _- powiedziano nam w biurze obrotu nieruchomościami, które pośredniczy w sprzedaży mieszkań od dewelopera.
W Łodzi pozostało do sprzedania jeszcze 400 nowych mieszkań. A za pół roku, kiedy skończą się kolejne inwestycje, przybędzie jeszcze 3,5 tysiąca.
_ Boom mieszkaniowy zaczął się Łodzi pół roku później niż w innych miastach. Poważnych skutków kryzysu finansowego należy się więc spodziewać na początku przyszłego roku. Wtedy może się okazać, że wolnych mieszkań jest jeszcze więcej, chętnych niewielu, a deweloperom zagrozi bankructwo _ - mówi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.
(mr)
Express Ilustrowany