Nowe minima
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, a skala ruchu oscylowała wokół 1%. W odniesieniu do giełd zagranicznych polski rynek wykazuje względną siłę, aczkolwiek wraz z każdym spadkiem obraz techniczny ulega systematycznemu osłabieniu.
Wczoraj główne indeksy przełamały wcześniejsze minima, które w poprzednim tygodniu stanowiły dość silny poziom wsparcia, który zapewnił zauważalną zwyżkę w końcówce poprzedniego tygodnia. Z dzisiejszej perspektywy zwyżki z końcowych godzin sesji czwartkowej i piątkowej sprawiają wrażenie formacji technicznej flagi, z której wczoraj nastąpiło wybicie w dół. Dodatkowo spadek zakrywa pozytywne dolne cienie na tygodniowych wykresach świecowych, co z kolei jest negatywnym elementem w obecnej sytuacji. W przypadku WIG-20 przebicie 2662 stanowi zapowiedź testu 2627 lub też 2619. Jak pamiętamy w styczniu i w lutym WIG-20 testował wsparcia w okolicach 2630 i kupujący wtedy obronili te poziomy, co otworzyło drogę do wzrostów w marcu i pierwszej połowie kwietnia. Teraz sytuacja jest odmienna, gdyż presja sprzedających narasta, ale z drugiej strony poziomy te w dalszym ciągu są ważne i stanowią teoretyczne poziomy docelowe dla ruchów korekcyjnych. Ewentualne przebicie 2627 będzie oznaczało przełamanie pozytywnej
sekwencji coraz wyższych lokalnych minimów, co może zostać odczytane jako kolejny sygnał wskazujący na osłabienie obrazu technicznego rynku. Jeśli tak by się stało będę oczekiwał na test 2591 lub też w mniej optymistycznym wariancie zakresu 2501-04. Najbliższy opór znajduje się na 2672, a w przypadku jego przełamania będę liczył na test 2693. Nieznacznie powyżej tego pułapu znajduje się wczorajsza luka bessy w zakresie 2698-2702. Do poprawy obrazu technicznego konieczne jest w dalszym ciągu sforsowanie zakresu 2755-60.
Tomasz Jerzyk