Nowe minima
Na wczorajszej sesji WIG 20 zamknął się na poziomie 2039 i oznaczało to dzienną stratę 0,1%. Ten rezultat nie odzwierciedla jednak w pełni układu sił na rynku. Po dobrym otwarciu na poziomie 2052, indeks już na początku sesji osiągnął poziom 2053,6, który okazał się dziennym maksimum.
25.05.2012 09:07
Potem inicjatywę przejęły niedźwiedzie i już przed południem rynek wyznaczył nowe tegoroczne minimum, które wyniosło 2009 punktów. Druga część sesji to odreagowanie spadków, a nawet zbliżenie się do poziomów z otwarcia. W końcówce sesji popyt jednak ponownie osłabł i dzień zakończyliśmy niewielką ujemną zmianą. Nadal na rynku przewagę posiada strona podażowa. Spadek poniżej minimum z września ubiegłego roku, na poziomie 2019, nie nastraja zbyt optymistycznie. Podniesienie rynku po tym spadku jest jeszcze zbyt słabe, by przyjąć, że byki przejęły inicjatywę. Zwraca uwagę relatywna słabość naszego rynku, który tracił na wartości nawet wówczas, gdy inne europejskie parkiety zyskiwały. Być może są to oznaki, że przesilenie na rynku jest już blisko, ponieważ zniechęcenie jest powszechne. Na razie jednak nie ma jeszcze sygnałów odwrotu niekorzystnej tendencji. Poziomem wsparcia będzie teraz wczorajsze minimum intraday na poziomie 2009. Wskazałbym również jako istotny poziom w okolicach 1980. Jeżeli ta strefa
zostałaby pokonana, to kolejne wsparcie można wyznaczyć na poziomie 1950. W przypadku wzrostów pierwszy opór to poziom 2067. Kolejne poziomy, które mogą stanowić przeszkodę dla zwyżki indeksu to 2090 i 2112. Wyjście ponad ten drugi poziom otworzyłoby drogę do testu silnego oporu na poziomie 2160. Jeżeli w najbliższych dniach spadki wytracą swój impet, to po kilku sesjach uspokojenia możliwe będzie silniejsze odreagowanie obecnej przeceny. Zwracałbym uwagę zwłaszcza na poziom 1950. Jeżeli to wsparcie zostanie obronione, byłby to z pewnością pozytywny sygnał.
Rafał Bogusławski