Nowe rekordy, stare zależności?
Dolar tracący jednocześnie do euro i jena, to stara „przedkryzysowa” korelacja, związana głównie z kilkuletnim trendem osłabienia amerykańskiej waluty wobec innych głównych walut.
W ostatnim czasie jednak takie zachowanie rynku było praktycznie nie do pomyślenia, zwłaszcza od czasu upadku Lehman Brothers mieliśmy odwrócenie tej zależności – spadki na rynkach akcji związane były ze spadającymi EURUSD i USDJPY, odreagowania – odwrotnie. W tym kontekście ostatnie zachowanie się tych par jest nieco dziwne.
W zasadzie od początku miesiąca EURUSD konsekwentnie maszerowało w kierunku wybicia się górą z konsolidacji, podczas gdy USDJPY w najlepszym razie pozostawał niezmieniony, generalnie kierując się jednak w stronę minimów.
Również wczoraj wybiciu górą pary EURUSD towarzyszyły spadki USDJPY, choć... dziś rano silnemu spadkowi USDJPY towarzyszył znów spadek EURUSD. Para EURUSD pokonała opór 1,33 wczoraj wieczorem dość zdecydowanym ruchem i broniła tego terytorium przez całą noc, aby zejść do 1,3260 dopiero po silnym spadku USDJPY. Ta ostatnia para po przełamaniu wsparcia 90,90 z końca października powędrowała nawet do 88,55.
Szukanie dna i ewentualne działania władz japońskich mogą być interesujące, gdyż kolejne, historyczne już minimum to poziom 79,60 z kwietnia 1995 roku. Na parze EURUSD teoretycznie ciągle przewagę ma popyt, choć niezdecydowanie co do zależności z USDJPY i rynkami akcji nie ułatwia inwestorom budowy scenariusza.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
kwiecien.bloog.pl
