Nowy dyskont bez własnych marek
Masz już dosyć robienia zakupów w Biedronce albo Lidlu? Niedługo będziesz miał wybór. Sieć Dyskont Czerwona Torebka szykuje się do zajęcia dyskontowej luki, która powstała po przebranżowieniu się największych graczy na rynku w supermarkety. Co więcej, rynek chce podbijać markowymi produktami - podaje portalspozywczy.pl.
16.12.2013 | aktual.: 16.12.2013 17:23
Masz już dosyć robienia zakupów w Biedronce albo Lidlu? Będziesz miał wybór. Sieć Dyskont Czerwona Torebka szykuje się do zajęcia dyskontowej luki, która powstała po przebranżowieniu się największych graczy na rynku w supermarkety. Właściwie Dyskont Czerwona Torebka będzie miał tylko jednego konkurenta, niemiecką sieć harddyskontową Aldi - podaje portalspozywczy.pl.
Jak zapewniają władze sieci, w Czerwonej Torebce klienci będą mogli znaleźć ofertę markowych wyrobów w hurtowych cenach. Jednym z założeń jest to, że będziemy mieli do czynienia z "wąskim, ale głębokim asortymentem wyselekcjonowanym na podstawie wnikliwych badań rynku". Na razie nie są znane szczegóły dotyczące ilości oferowanych produktów oraz tego, od jakich dostawców mają pochodzić.
Czytaj także: Koszyk WP.PL: sklepy obniżają ceny na święta
Gdzie kupić klocki lego? Przegląd promocji
Sklepy spod szyldu Czerwonej Torebki mają mieć przynajmniej 600 mkw. powierzchni i pojawić się mają na terenie całego kraju. Będzie je można spotkać już w miejscowościach z co najmniej 10 tys. mieszkańców, w lokalizacjach o dużym potencjale handlowym. Pierwszy dyskont pod nowym logiem ma pojawić się w Szczecinie, drugi zaś w Słupsku.
Obejrzyj także: Piwa smakowe mają już 11 proc. udziału w rynku. Ich sprzedaż wciąż rośnie