Nowy rok ujawnił słabość GPW
Można i należało się spodziewać, że po rozpoczęciu nowego roku na giełdzie zacznie się tąpnięcie. Pytanie dotyczyło tylko terminu rozpoczęcia spadków w kontekście sytuacji na pozostałych rynkach światowych. Dzisiejsza sesja ujawniła bardzo dużą słabość GPW, która jest wynikiem reformy OFE.
07.01.2014 18:18
Skąd ta słabość nagle po rozpoczęciu nowego roku? Otóż stąd, że funduszom emerytalnym zależało na jak najlepszym zamknięciu roku i robiły wszystko co mogły, aby w grudniu tąpnięcia jeszcze nie było. Zgodnie z ustawą reformującą OFE, w pierwszym półroczu beneficjenci funduszy emerytalnych będą mogli zadeklarować się czy chcą pozostać w OFE, czy też ich zgromadzone przez lata oszczędności mają być przekazane do ZUS. Poważne spadki w grudniu, jakie groziły cenom akcji, wystraszyły by zapewne i tak szczupły odsetek deklarujących przywiązanie do OFE. Dla OFE jest to być, albo nie być. Udało im się, choć nie bez pewnych strat, dowieźć ceny akcji do końca roku i własne wyniki za 2013 rok pozostaną w miarę solidne. Wykorzystały zapewne na to ostatnie rezerwy gotówki… Sesja zaczęła się od sporej luki w okolicy 2380 pkt. i to pomimo braku spadków za granicą. W ciągu kolejnych 30 minut WIG20 zwalił się do 2350 pkt nic nie robiąc sobie ze wsparcia w okolicy 2370 pkt. Kolejne godziny przebiegały płasko. Notowań nie
poprawiły wzrosty w Europie, ani solidne zwyżki po otwarciu notowań w USA.
Połamane zostały dziś wsparcia z ostatnich 3 miesięcy i wydaje się, że WIG20 będzie zmierzał teraz w kierunku 2150 - 2200 pkt. gdzie znajdują się dołki z czerwca i września. Sytuację tę odwrócić mogą wzrosty na zachodzie i jakiś zagraniczny kapitał, który zostanie zwabiony nad Wisłę widząc jej relatywną słabość.
Witold Zajączkowski