Nowy skandal w seksaferze

Kiedy Roksana Z. (21 l.) dostała propozycję pracy w Warszawie jako luksusowa prostytutka, zgodziła się bez namysłu

Nowy skandal w seksaferze
Źródło zdjęć: © Fakt

04.02.2013 | aktual.: 04.02.2013 10:25

Kiedy Roksana Z. (21 l.) dostała propozycję pracy w Warszawie jako luksusowa prostytutka, zgodziła się bez namysłu. Tyle że nie miała wówczas jeszcze 18 lat! W hotelowych apartamentach, podczas suto zakrapianych drogim alkoholem imprez, uprawiała seks z mężczyznami, których nie znała. Byli to klienci Ewy L. – oskarżonej o sutenerstwo żony znanego muzyka.

Dla nieletniej Roksany Z. tysiąc złotych za noc imprezy to była świetna stawka. Nastolatka z Rybnika przyjechała do Warszawy za namową jednej z koleżanek, która już całkiem nieźle prosperowała w świecie dobrze opłacanych luksusowych „modelek” na telefon. – Olga mówiła mi, że Ewa prosiła ją, aby do tej pracy na tę imprezę znalazła jeszcze jakąś koleżankę (...) Olga powiedziała, że za jedną noc z imprezą dostanę 1000 zł – zeznała w prokuraturze Roksana Z.

Pierwszy raz pojechała z Olgą do hotelu Marriott w Warszawie. Na miejscu już czekali na nie klienci. – Nie pamiętam, ilu było mężczyzn. Uprawiałam seks z jednym nieznanym mi mężczyzną. Olga i Karina też uprawiały tam seks w ramach tej pracy – wyznaje. Pieniądze za „pracę” dostała do ręki. Nie ostatnie. Kolejna była "w czerwcu lub na początku lipca 2009 roku".

– Dokładnej daty nie pamiętam, ale było to przed moimi 18 urodzinami, bo pamiętam że się stresowałam, że znowu chodzi o taką imprezę z seksem za pieniądze, a ja nie mam 18 lat – opowiada Roksana. Razem z Olgą spotkała się z Ewą L. w Złotych Tarasach. Tam dziewczyny dowiedziały się, gdzie mają spotkać się z klientami. Stręczycielka znów zapłaciła jej 1000 zł. – Na parking w Złotych Tarasach przyjechali ci sami mężczyźni z pierwszej imprezy i my razem z nimi pojechałyśmy do jakiegoś hotelu w Warszawie – mówiła śledczym Roksana. Na orgii było kilka dziewczyn od Ewy L.

Z kim uprawiała seks nieletnia Roksana? Czy był to znany polityk, sportowiec z pierwszych stron gazet, czy rozpoznawalny biznesmen? Nie wiadomo, bo w seksaferze tożsamość klientów ekskluzywnych prostytutek cały czas jest chroniona. W świetle prawa, mężczyźni, którzy korzystali z usług luksusowych prostytutek, nie popełnili żadnego przestępstwa...

MA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)