O co chodzi w aferze paliwowej?
Sąd Okręgowy w Katowicach skazał dziś m.in. Krzysztofa Rutkowskiego i Henryka Musielskiego w tzw. aferze paliwowej. Budżet państwa miał na tym stracić nawet 0,5 mld zł. W jaki sposób?
23.03.2012 | aktual.: 23.03.2012 14:32
Sąd Okręgowy w Katowicach skazał dziś m.in. Krzysztofa Rutkowskiego i Henryka Musialskiego w tzw. aferze paliwowej. Budżet państwa miał na tym stracić nawet 0,5 mld zł. W jaki sposób?
Henryk Musialski, który został dziś skazany za kierowanie grupą przestępczą, założył w latach 90. firmę EM-Trans, która zajmowała się początkowo legalnym obrotem paliwami. W 1997 roku spółka zaczęła jednak skupować nieobjęte akcyzą komponenty i wytwarzać z nich paliwa. Zyski były ogromne bo firma Musialskiego nie odprowadzała do budżetu państwa akcyzy. Wszystko było skrzętni ukryte w firmach-krzakach, które przesyłały fałszywe faktury.
W sprawę było zaangażowanych nawet kilkadziesiąt osób, które pod rzekomą działalnością gospodarczą nie tylko wyłudzały pieniądze ze skarbu państwa, ale także prały brudne pieniądze. Według prokuratury cała grupa przestępcza wyłudziła 335 mln zł z tytułu akcyzy i około 160 mln zł podatku VAT, a na rynek trafiły miliony litrów nieopodatkowanego paliwa.
Jaka była w tym wszystkim rola detektywa Rutkowskiego? Sąd uznał w dzisiejszym wyroku, że brał on czynny udział w praniu brudnych pieniędzy. Jego firma miała wystawić trefną fakturę na kwotę 2,5 mln zł. Sąd skazał go także za powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych. Jeśli wyrok się uprawomocni słynny detektyw będzie musiał oddać Skarbowi Państwa 2,9 mln zł oraz trafi na 2,5 roku do więzienia.
Uznany za szefa grupy przestępczej Henryk Musialski trafić może do więzienia nawet na 6,5 roku. Co ciekawe zwrócić ma fiskusowi wyłudzone 500 mln zł!
Proces w sprawie tzw. mafii paliwowej ruszył w listopadzie 2008 roku, a śledczy zebrali w sumie 160 tomów akt i kilkaset tomów załączników. Oskarżonym 21 osobom postawiono w sumie 120 zarzutów; między innymi kierowania grupą przestępczą, fałszowania dokumentów, wyłudzania podatku VAT i akcyzy.
Rutkowski specjalnie dla Wirtualnej Polski
- Zostałem skazany i szanuję wyrok sądu. Będę się jednak odwoływał. Na początku przyszłego tygodnia złożę apelację - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Rutkowski. Pytany, jak odebrał decyzję sądu, stwierdził: - Byłem zdziwiony, bo uzasadnienie wyroku było oparte na niesprawdzonych informacjach. W dużej części były to pomówienia.
Dodał, że zaplanowana na 18.00 konferencja w hotelu Trojak w Mysłowicach, z udziałem rodziców Katarzyny i Bartłomieja Waśniewskich, odbędzie się zgodnie z planem.