O kredyty dalej będzie trudno

Banki bardzo negatywnie oceniają perspektywy rozwoju sytuacji w polskiej gospodarce. Dlatego w pierwszym kwartale ograniczyły udzielanie kredytów, i to nie tylko firmom, lecz także klientom indywidualnym.

O kredyty dalej będzie trudno
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

09.05.2009 | aktual.: 10.05.2009 09:57

W drugim kwartale sytuacja pozostaje bez zmian. Nadal jest bardzo ciężko uzyskać finansowanie. Mało tego, kredyty są coraz droższe - to wnioski z ankiety przeprowadzonej wśród instytucji finansowych przez Narodowy Bank Polski.

- Blisko połowa banków zdecydowała się ograniczyć udzielanie kredytów pod wpływem rosnącego ryzyka w poszczególnych branżach - napisano w raporcie. Najwięcej instytucji finansowych jako najbardziej ryzykowne wymienia branże deweloperską, budowlaną i przemysł meblarski oraz firmy uzależnione od eksportu: motoryzacyjne, chemiczne, metalurgiczne czy transportowe. To właśnie przedsiębiorstwom działającym w tych segmentach rynku jest najtrudniej uzyskać finansowanie.

Jednak nawet firmy, które nie działają w zagrożonych kryzysem branżach, odczuwają jego skutki. Przede wszystkim muszą drożej płacić za kredyt. Jak wynika z danych NBP, aż 83 proc. instytucji finansowych zdecydowała się w pierwszym kwartale na podniesienie marży. Natomiast 57 proc. oczekuje od przedsiębiorstw większych zabezpieczeń. Ponad połowa banków spodziewa się zaostrzenia polityki kredytowej wobec firm również w drugim kwartale.

Klienci indywidualni nie są przez instytucje finansowe traktowani ulgowo. Ponad połowa z nich zaostrzyła przede wszystkim warunki udzielania kredytów mieszkaniowych - skoczyły do góry marże, wzrosły wymagania dotyczące zabezpieczeń. Jedna trzecia banków uważa, że to nie koniec obostrzeń i kolejne zostaną wprowadzone w tym kwartale. Trudniej jest też uzyskać kredyt konsumpcyjny, czyli gotówkowy. Banki na dowód udzielają ich już tylko swoim stałym, dobrym klientom. Połowa przyznaje, że wprowadziła ograniczenie w przyznawaniu takiego finansowania - podniesiono marże, wprowadzono dodatkowe prowizje, zmniejszono maksymalne kwoty pożyczanych pieniędzy. Banki tłumaczą to tym, że coraz więcej kredytów konsumpcyjnych jest niespłacanych. I nie zamierzają w najbliższych miesiącach złagodzić zasad ich udzielania.

Beata Tomaszkiewicz
POLSKA Dziennik Bałtycki

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)