O. Tadeusz Rydzyk przeprasza
O. Tadeusz Rydzyk wyjaśnił sytuację, która zaszła po jego wystąpieniu w Brukseli. Przeprosił także za swoje słowa. - W Parlamencie Europejskim nie mówiłem, że w Polsce mamy system totalitarny. Jeżeli ktoś mnie źle zrozumiał, to przepraszam - powiedział w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.
- Nikogo nie chciałem dotknąć swoimi słowami, a zwłaszcza rodaków. Nie powiedziałem niczego przeciw Ojczyźnie, bo ją kocham. Pracuję dla Pana Boga, Kościoła, ludzi i Ojczyzny. Chciałbym kochać Polskę jak ks. Prymas Stefan Wyszyński, który mówił, że Ojczyznę kocha bardziej niż własne serce. Jak wszyscy tak ją będziemy kochać, to w Polsce zapanuje ład. Chcę się uczyć tej miłości - dodał redemptorysta.
- Jednocześnie mam nadzieję, że w końcu skończy się ta dyskryminacja Radia Maryja, dzieł przy nim wyrosłych i ludzi, którzy są pogardzani i określani "moherami".
Podkreślił, że jego wizyta w Brukseli związana była z konferencją o energii, ze szczególnym uwzględnieniem energii geotermalnej. Źródła geotermalne są olbrzymią szansą dla Polski, a w projekt ich wykorzystania zaangażowało się wielu obywateli.
- W tym kontekście stwierdziłem, że jesteśmy wykluczani i dyskryminowani przez obecne władze. Powiedziałem: to jest totalitaryzm. Nie twierdziłem, że Polska jest państwem totalitarnym. Polska była państwem totalitarnym. Miałem na myśli mechanizmy i metody działania obecnych władz, które przypominają tamte metody - powiedział o. Rydzyk.
- Jesteśmy dyskryminowani na różne sposoby - od ciągania po sądach po kontrole przeprowadzane wbrew przepisom. Możemy w każdej chwili udokumentować to, o czym mówię. Bardzo boli mnie dyskryminacja uczelni, bo przecież "takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" - dodał redemptorysta.