Obama liczy na solidarność G20
Prezydent USA Barack Obama powiedział
w poniedziałek w wywiadzie dla dziennika "Financial Times", że
oznaką sukcesu szczytu G20 w Londynie będzie sygnał jednomyślności
ze strony liderów grupy wobec kryzysu gospodarczego.
30.03.2009 | aktual.: 30.03.2009 10:22
_ Kraje (G20) zrobią to, co konieczne, by promować handel i wzrost (gospodarczy) _ - powiedział "FT" Obama, dodając, że "najważniejszym zadaniem dla nas wszystkich jest przekazanie silnego komunikatu o jedności w obliczu kryzysu".
Obama powiedział również, że jego zdaniem światowa gospodarka potrzebuje zarówno bodźców, jak i reformy regulacji prawnych. Podkreślił, że niezbędne są oba te elementy, gdyż - jak powiedział - "musimy uporać się z problemami, które przed nami stanęły, jak i upewnić się, że podejmujemy kroki, by zapobiec pojawieniu się takich załamań ponownie".
Zaapelował do liderów krajów G20, aby podjęli kroki, by zlikwidować "toksyczne aktywa" w bilansach banków poszczególnych krajów oraz zapewnić wystarczającą ilość kapitału w sektorze bankowym.
Kolejną sprawą, która - jak powiedział Obama - "musi być przedyskutowana", są raje podatkowe. Tłumacząc, dlatego ta kwestia jest istotna, mówił: _ Nie chcemy, by ludzie mieli możliwość igrania z systemem lub omijania uregulowanych rynków kapitałowych _. Dodał, że regulacje powinny obejmować nie tylko banki, ale i inne instytucje, które mogą stanowić potencjalne "ryzyko systemowe" dla globalnych rynków kapitałowych.
Prezydent USA wyraził optymistyczne przekonanie, że szczyt G20, który odbędzie się w tym tygodniu, stworzy ramy dla globalnego uzdrowienia gospodarki.
Dodał, że w gospodarce dostrzegalne są "przebłyski stabilizacji" - jako takie wymienił oznaki pewnej stabilizacji na amerykańskim rynku mieszkaniowym.
Znaczna część wywiadu dla "FT" poświęcona jest gospodarce amerykańskiej i reakcji w USA na kryzys. Prezydent podkreślił, że pakiet, który ma uzdrowić amerykańską gospodarkę zawiera "bardzo agresywne" kroki.
Obama rozpocznie we wtorek swoją pierwszą wielką podróż zagraniczną jako prezydent USA. Potrwa ona dziewięć dni. W jej trakcie weźmie udział w szczycie G20 w Londynie 2 kwietnia, szczycie UE w Pradze oraz NATO w Strasburgu i Kehl. Złoży też dwudniową wizytę w Turcji, która będzie pierwszym krajem muzułmańskim, jaki odwiedzi. (PAP)