"Obama ma ważny przekaz dla Polski"

Z konferencji prasowej prezydenta Obamy w Londynie zapamiętałam przede wszystkim jego, kilkakrotnie powtarzane twierdzenie, iż każda gospodarka jest inna, a ta sama wysokość deficytu może mieć różne przyczyny i odmienną strukturę. I dlatego mechaniczne ujednolicanie strategii antykryzysowych jest błędem. A o sukcesie zadecydują przede wszystkim inwestycje: w infrastrukturę, edukację, technologie. Czy Obama powtórzy to w Polsce? Czy Tusk zrozumie? - zastanawia się prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Obama w Londynie powtarzał kilkakrotnie, że każda gospodarka jest inna, a ta sama wysokość deficytu może mieć różne przyczyny i odmienną strukturę.  Czy powtórzy to w Polsce?
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Andt Rain

Nie będę powtarzała swoich własnych, gorzkich uwag o krótkowzrocznych, antyrozwojowych skutkach rządów ekipy Tuska: stagnacyjnej równowadze na niskim poziomie, zadłużaniu przyszłych pokoleń i unieruchomieniu zetatyzowanych oszczędności z OFE. O nagradzaniu politycznych lizusów, a nie ciężkiej pracy. Widać to choćby w przyklepanej przez rząd strategii zagospodarowania przestrzennego, odrzucającej ideę „zrównoważonego rozwoju” i stawiającej wyłącznie na rozwój tzw. metropolii.

Jeden tylko przykład – z wielu - jakie to nieracjonalne i niesprawiedliwe: Nowy Sącz. W nowej strategii spadł do kategorii „C” (obszary wiejskie) z prawie zerowymi nakładami inwestycyjnymi. Mimo, że mógłby stanowić modelowy przykład gospodarki opartej na wiedzy (oczywiście w naszych realiach). Budujące się, unikalne w skali kraju miasteczko multimedialne, z przyszłym, edukacyjnym i produkcyjnym, wykorzystaniem najnowszych technik komputerowych. 1 miejsce, wśród 74 miast, co do jakości zarządzania publicznego: to m.in. efekt ścisłych związków lokalnej administracji z Wyższą Szkołą Biznesu ze studiami zaocznymi i licznymi szkoleniami pt. „profesjonalny urzędnik”. 1 miejsce co do stosowania odtwarzalnej energii. 8 w rankingu miast przyjaznego dla biznesu. Z wzajemnością: to lokalni przedsiębiorcy ufundowali m.in. Katedrę Biznesu Rodzinnego w WSB.

Po zredukowaniu działalności dużych, państwowych firm z czasów komunizmu (naprawa wagonów, grafit) powstało od zera szereg średnich prywatnych firm – dziś eksportujących, nawet do Chin (Fakro). Ten sukces okupiono ciężką pracą: Juwenalia były w Sączu klapą bo młodzież nie umie się bawić - albo się uczą, albo pracują w gospodarstwie czy zakładzie ojca, albo zarabiają gdzieś na dalszą naukę. Mimo wyborczych obietnic PO nie ma przecież bonu oświatowego.

Ten wysiłek nie został nagrodzony. Odwrotnie – dalsze cięcia w infrastrukturze drogowej i kolejowej spowodują regres. Kilka lat temu kursował pociąg z Warszawy przez Nowy Sącz do Budapesztu. I codzienny express. Dziś jest – tylko w weekendy – nocny (o 1.00 z Warszawy) TLK do Krynicy. Trudno marzyc o turystyce. Na przejściu granicznym ze Słowacją nie odbudowano mostu dla ciężkich TIR-ów, a to oznacza problemy z eksportem lokalnych firm.

Mówi się o konieczności ekonomicznej integracji Europy Środkowej: wspólne firmy, inwestycje, instytucje finansowe, specjalizacje badawcze i produkcyjne. Ale najpierw – infrastruktura wiążąca cały region komunikacyjnie. Bo formowanie kapitału w Polsce to w dużym stopniu ponadgraniczne usługi i wymiana. Ale u nas rząd idzie w odwrotnym kierunku – inwestycje tam gdzie jest prestiż, urzędy i – polityczne poparcie. A takim Nowym Sączem rządzi prezydent, który startował w wyborach z poparciem PiS-u. Zamiast pomysłów z wyobraźnią (np. uregulować Odrę, umiędzynarodowić port w Szczecinie – razem z Czechami) – będziemy może zużywać ograniczony kapitał aby zrealizować marzenie Bismarcka: autostrada Berlin – Królewiec. Żeby tirom rosyjskim i niemieckim wygodnie się jeździło.

Zamiast dalekosiężnej wizji rozwoju Polski mamy małe kombinacje. Podobno Tusk, Kwaśniewski, (i - jak plotkują - Michnik) naradzają się jak wyeliminować Napieralskiego (osłabiając przez transfery SLD), aby premierem w ew. koalicyjnym rządzie z PO został właśnie Kwaśniewski. A Tusk awansował gdzieś za granicą. Obama powiedział w Londynie, że nawet w czasie kryzysu trzeba realizować swoje marzenia. A nam pozostaje tylko bezsilna irytacja. Nie będzie nawet można użyć słowa "matoł" pisząc o premierze, bo Internet będzie cenzurowany.

Prof. Jadwiga Staniszkis dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Spółdzielnie mają własne zasady
Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Spółdzielnie mają własne zasady
"Autostrada ściekowa" pod oknami? Protestują w śląskim mieście
"Autostrada ściekowa" pod oknami? Protestują w śląskim mieście
Czekały ich kolosalne podwyżki cen ciepła. Mogą zostać uratowani
Czekały ich kolosalne podwyżki cen ciepła. Mogą zostać uratowani
Przywiozła "pamiątkę" z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Przywiozła "pamiątkę" z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 10 zł już trafiła do obiegu. Oto jak wygląda
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Rolnicy planują protesty. "To jest kpina w żywe oczy"
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"