Obama stawia twarde warunki pomocy koncernom samochodowym

Dymisja prezesa General Motors, połączenie
się Chryslera z Fiatem i jeszcze większe cięcia kosztów produkcji
to warunki dalszej pomocy rządu dla koncernów samochodowych
przedstawione w poniedziałek przez prezydenta USA Baracka Obamę.

Barack Obama, prezydent USA
Źródło zdjęć: © AFP | JIM WATSON

Szef GM Rick Wagoner podał się już do dymisji w niedzielę. Zastąpi go Frederick Henderson. Koncern wymieni większość swoich dyrektorów. Administracja Obamy zapowiedziała, że przekaże koncernowi kapitał wystarczający na dalszą działalność przez 60 dni, w ciągu których firma ma przedstawić plan restrukturyzacji przewidujący większe cięcia kosztów niż poprzednio.

To ostatnie oznacza, że GM będzie musiał wynegocjować jeszcze znaczniejsze ustępstwa związków zawodowych w zakresie pakietu socjalnego.

Głównym obciążeniem dla GM i Chryslera są ogromne koszty świadczeń, w tym także dla byłych pracowników i ich rodzin, co stawia je na przegranej pozycji w konkurencji z zagranicznymi producentami aut posiadającymi swe fabryki w USA, takimi jak Toyota, Honda czy BMW.

Chrysler - oświadczył Obama - ma 30 dni na porozumienie z włoskim Fiatem w sprawie fuzji. Jeżeli oba koncerny się dogadają, Chrysler może otrzymać z budżetu kolejną pożyczkę w wysokości 6 miliardów dolarów. W przeciwnym wypadku pozwoli się na upadek firmy.

Administracja Obamy nie zażądała jednak dymisji dyrektora naczelnego Chryslera Roberta Nardellego, który kieruje przedsiębiorstwem stosunkowo krótko, od 2007 r.

Trzeci koncern z "wielkiej trójki" z Detroit, Ford Motor Co., jest w lepszej sytuacji niż pozostałe dwa i nie zwraca się o pomoc do rządu.

Obama powiedział też, że rząd może ostatecznie zmusić GM i Chryslera do ogłoszenia upadłości i zwrócenia się o ochronę przed wierzycielami. Pozwoliłoby to obu firmom na pozbycie się wielu kłopotliwych długów i zobowiązań kontraktowych.

GM i Chrysler sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu, twierdząc, że "nikt nie kupi samochodów od firm, które bankrutują". Dlatego - jak oznajmił Obama - fabryczne gwarancje na zakupione auta będą w razie czego gwarantowane przez rząd.

Prezydent ogłosił poza tym zachęty podatkowe dla nabywców samochodów. Kto kupi auto w tym roku, będzie mógł odpisać sobie jego koszty od podstawy rozliczenia podatków. "Może to oszczędzić każdej rodzinie setki dolarów i prowadzic do sprzedaży nowych samochodów łącznej wartości setek tysięcy dolarów" - powiedział Obama.

Oświadczył też, że rozumie frustrację tysięcy zwalnianych pracowników koncernów, jak również podatników, na których koszt ratuje się te firmy przed bankructwem. Podkreślił, że kryzys w przemyśle motoryzacyjnym jest zawiniony nie przez załogi GM czy Chryslera, lecz przez ich dyrekcje, a także "kierownictwo w Waszyngtonie".

W pierwszych komentarzach podkreśla się, że akcja rządu w sprawie dalszego losu producentów samochodów jest przejawem bezprecedensowej ingerencji państwa w sektor prywatny.

Niektórzy ironicznie nazywają teraz GM: Government Motors (zamiast General Motors).

Tomasz Zalewski

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega