Obrona wsparcia
Jak wiadomo wybicie się kontraktów ponad górne ograniczenie konsolidacji okazało się ostatecznie bardzo nietrwałym zjawiskiem. We wspomnianym rejonie przebiegało także zniesienie 113% listopadowej fali spadkowej.
Jak wiadomo wybicie się kontraktów ponad górne ograniczenie konsolidacji okazało się ostatecznie bardzo nietrwałym zjawiskiem. We wspomnianym rejonie przebiegało także zniesienie 113% listopadowej fali spadkowej.
Warto w tym kontekście nadmienić, że na serii grudniowej, jak i WIG-u 20 wspomniany poziom zniesienia nie został naruszony.
Następstwem tego nieudanego wybicia na FW20H11 było przejęcie inicjatywy przez sprzedających, którym w dość łatwy sposób udało się wykreować kilkudziesięciopunktowy ruch cenowy. W efekcie kontrakty dotarły w czwartek do obszaru wsparcia Fibonacciego: 2773 – 2776 pkt, gdzie fala spadkowa wytraciła swój impet.
Ponieważ sesja czwartkowa przebiegła za oceanem pod dyktando kupujących, w rejonie: 2773 – 2776 pkt doszło do uformowania się lokalnego punktu zwrotnego. Początek piątkowych notowań ułożył się zatem po myśli byków, ale widać było, że ich działania nie wykazywały się zbyt dużą determinacją. Ostatecznie w rejonie zniesienia 38.2% czwartkowego ruchu korekcyjnego niedźwiedzie zdołały powstrzymać popyt i ponownie przejąć inicjatywę na rynku. Warto tutaj nadmienić, że mniej więcej od godziny 11.00 kontrakty systematycznie traciły na wartości, co w konsekwencji doprowadziło do kolejnej konfrontacji w rejonie: 2773 – 2776 pkt.
Ostatnia godzina handlu przebiegła pod znakiem przeciwstawnych ruchów cenowych, choć ich amplituda nie była duża. Można zatem stwierdzić, że grudniowa seria kontraktów FW20Z10 została rozliczona w bardzo spokojnej atmosferze. Zamknięcie serii marcowej wypadło z kolei na poziomie: 2780 pkt, co stanowiło symboliczny wzrost wartości kontraktów w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący 0.07%.
Z załączonego wykresu wynika, że zamknięcie FW20H11 uplasowało się ponad zakresem wsparcia: 2773 – 2776 pkt. W trakcie końcowej fazy notowań doszło jednak do niewielkiego naruszenia dolnej granicy strefy. W komentarzach online sugerowałem, by zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji umiejscowić kilka punktów poniżej pułapu cenowego 2763 pkt wytyczonego na bazie zniesienia 113% (stosowny wykres przedstawię w swoim pierwszym opracowaniu online). Stop zatem nie zadziałał, gdyż piątkowe minimum wypadło ostatecznie na poziomie 2765 pkt.
Obecnie nadal zwracałbym uwagę na pułap cenowy 2763 pkt, gdyż jego zanegowanie pogorszyłoby w moim odczuciu krótkoterminowy obraz techniczny rynku. Nie można wykluczyć, że w takiej sytuacji skala ruchu korekcyjnego uległaby pogłębieniu, czego konsekwencją mógłby być nawet test kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2736 – 2740 pkt.
Można zatem stwierdzić, że poziom 2763 pkt (zniesienie 113%) funkcjonuje na wykresie jako filtr cenowy dla naruszonego w piątek przedziału wsparcia: 2773 – 2776 pkt. Z przedstawionego wykresu wynika, że również tutaj przebiega median line (kolor czerwony). Ten element wzmacnia zatem znaczenie zapory popytowej Fibonacciego. Tak więc już tutaj aktywność popytu powinna by większa, a niespełnienie tego założenia sugerowałoby, że słabość w obozie kupujących zaczyna niebezpiecznie narastać.
Jak zwykle sporo informacji o aktualnej kondycji rynku powinna dostarczyć nam także szczegółowa analiza podfal zarysowującego się już od czwartku ruchu korekcyjnego. Ten wątek rozwinę jednak w komentarzach online, gdzie zdecydowanie łatwiej analizuje się kontrakty pod tym właśnie kątem (w opracowaniach stosuję jak wiadomo wykresy intradayowe).
Na zakończenie warto także przypomnieć, że indeks WIG20 zmaga się obecnie z istotną zaporą podażową Fibonacciego: 2784 – 2798 pkt. Ostatnie dwa tygodnie upłynęły na próbach sforsowania tej przeszkody. Wynik na razie jest negatywny dla byków, ale z drugiej strony nie można też mówić o jakiejś dramatycznej porażce kupujących. Skala zainicjowanego przez obóz przeciwnika ruchu kontrującego nie jest bowiem duża. Nadal zatem przewagę techniczną zachowuje popyt, choć trzeba również obiektywnie przyznać, że indeks znajduje się obecnie w dość newralgicznym miejscu.
Zanegowanie zakresu: 2784 – 2798 pkt potraktowałbym jako istotny sygnał techniczny, zapowiadający dalszym marsz byków na północ. W takim przypadku celem dla kupujących mógłby nawet stać się pułap cenowy wytyczony na bazie zniesienia 61.8% bessy z lat 2007 – 2009 (poziom 2914 pkt). Mam jednak wątpliwości, czy kupującym uda się w okresie przedświątecznym sforsować tę przeszkodę.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |