Odbicie na giełdach pomaga złotemu
Złoty, podobnie jak i większość walut naszego regionu, od wielu tygodni pozostaje pod głównym wpływem zmieniających się nastrojów na rynkach finansowych. Dzisiejszy dzień nie jest wyjątkiem.
Obserwowane na giełdach odreagowanie wczorajszej przeceny, wsparte oczekiwanymi od rana dobrymi danymi z Niemiec (indeks koniunktury instytutu ZEW wzrósł do 56,1 pkt. i miał najwyższą wartość od ponad trzech lat), prowadzą do wzrostu apetytu na ryzyko i umocnienia złotego. O godzinie 11:30 kurs USD/PLN testował poziom 2,9531 zł, EUR/PLN 4,1719 zł, a CHF/PLN 2,7396 zł. Oznacza to odpowiednio spadek o 1,5 gr, 0,8 gr i 1,2 gr w stosunku do poziomów z poniedziałkowego zamknięcia.
W kolejnych godzinach polska waluta wciąż będzie pozostawać pod wpływem nastrojów dominujących na rynkach światowych. Wpływ na nie może mieć zaplanowana na godzinę 14:30 publikacja danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Publikowane jednocześnie dane nt. inflacji PPI w USA już takowego wpływu mieć nie będą, gdyż inflacja obecnie nie budzi jeszcze dużych emocji wśród inwestorów.
Teoretycznym impulsem dla złotego mogą też być dane z Polski. O godzinie 14-tej Główny Urząd Statystyczny opublikuje lipcowe dane o przeciętnym wynagrodzeniu (prognoza: 2,3 proc.) i zatrudnieniu (prognoza: -2,3 proc.) w sektorze przedsiębiorstw. Teoretycznym dlatego, gdyż obwarowane jest to dwoma podstawowymi warunkami. Po pierwsze, dane muszą wyraźnie różnić się od prognoz. Po drugie, muszą wpisywać się w dominujące nastroje. W tym wypadku oznacza to, że muszą one być wyraźnie lepsze od oczekiwań.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.
