Odeszli od węgla. Miasto w Polsce ma jedne z najwyższych cen ciepła
Ostrów Wielkopolski jako jedno z pierwszych miast w Polsce zrezygnował z węgla na rzecz czystszych rozwiązań. Dziś jednak mieszkańcy płacą jedne z najwyższych rachunków za ogrzewanie w kraju. Miasto chciałoby obniżyć stawki, ale jest problem z Urzędem Regulacji Energetyki.
Jak donosi kalisz.wyborcza.pl, Ostrowski Zakład Ciepłowniczy (OZC) zamontował w miejskiej elektrociepłowni kotły gazowe. Miasto chwaliło się niskoemisyjnym systemem ogrzewania. Jednak wybuch wojny w Ukrainie i związany z tym kryzys energetyczny wywrócił wszystko do góry nogami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Spółka komunalna chce obniżyć ceny ciepła
Jak podaje serwis, ceny węgla wzrosły z 300 zł do 2200 zł za tonę, gaz podrożał o 500 proc., a opłaty za emisję dwutlenku węgla sięgnęły 100 euro za tonę. Jak stwierdził w rozmowie z serwisem prezes OZC Mariusz Bolach, jakby tego było mało, to system taryfowy Urzędu Regulacji Energetyki - w jego opinii - nagradzał firmy korzystające z węgla.
Ostrowski Zakład Ciepłowniczy, operując w modelu kogeneracyjnym, czyli wytwarzając prąd i ciepło, musiał czekać rok na decyzję prezesa URE w sprawie aktualizacji cen ciepła ze względu na wzrost kosztów, co niemal doprowadziło spółkę do bankructwa.
W 2023 r., gdy ceny paliw zaczęły się stabilizować, OZC złożyło wniosek o obniżkę cen ogrzewania z 125 zł do 90 zł za GJ.
URE odmawia zgody na obniżkę cen za ogrzewanie
Mimo że wniosek trafił do URE wcześniej niż w innych miastach (np. Leszno), odpowiedź przyszła dopiero po 10 miesiącach. Kolejny wniosek z marca 2024 roku z propozycją 71 zł został odrzucony.
Lidia Styperek, dyrektorka Zachodniego Oddziału Terenowego URE w Poznaniu w uzasadnieniu napisała, że OZC opracowało taryfę niezgodnie z zasadami zapisanymi w Ustawie prawo energetyczne oraz rozporządzeniem ministra klimatu.
Prezes OZC jest oburzony. Podkreślił, że cena we wniosku powstaje na podstawie formularza przygotowanego przez URE.
- URE podaje nam określone tabele w excelu z formułami. My tam wpisujemy wszystkie dane, które URE potrzebuje. Ta cena nie jest wymyślona przez OZC czy przez inną spółkę ciepłowniczą, tylko ta cena powstaje na skutek podania do tabelek wszystkich potrzebnych parametrów - twierdził w rozmowie z serwisem.
Tymczasem mieszkańcy Ostrowa wciąż płacą jedne z najwyższych stawek za ogrzewanie w Polsce, czyli 90 zł za GJ. Dla porównania, w Kaliszu to 58 zł, w Koninie 42 zł, a w Krakowie 70 zł. Wyższe stawki od Ostrowa ma m.in. Veolia w Warszawie - 96 zł oraz PGE w Rzeszowie - 95 zł.