OFE załatają dziurę w budżecie
Ostre cięcia kwot przekazywanych funduszom emerytalnym zaleca premierowi Rada Gospodarcza. Składki zamiast do II filaru trafią do ZUS. Poprawi to sytuację budżetu, ale w przyszłości może zabraknąć pieniędzy na emerytury - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
22.12.2010 | aktual.: 22.12.2010 15:59
Do OFE nie będzie już trafiać 7,3 procent naszych pensji. Składka zmaleje do 3, a nawet 2 procent. Reszta gotówki trafi do ZUS. Taka jest ostateczna propozycja kierowanej przez Jana Krzysztofa Bieleckiego Rady Gospodarczej przy premierze, która wczoraj trafiła na biurko Donalda Tuska. Na pewno poprą ją ministrowie pracy i finansów. Dzięki zmianom budżet zyska kilkanaście miliardów złotych rocznie.
Co przewiduje propozycja rady opracowana po kilkunastu miesiącach sporów o OFE? Składka do funduszy emerytalnych będzie zredukowana na stałe; do funduszy trafi 2 - 3 procent naszych pensji; gotówka, która nie trafi do OFE, zostanie w ZUS.
To nie wszystko. Rząd rozważa wprowadzenie ulg w PIT dla osób wpłacających dodatkowe pieniądze do OFE. Byłyby odliczane na przykład od podstawy opodatkowania. Jednak ze względu na sytuację w finansach publicznych gabinetowi Donalda Tuska się spieszy. Może ogłosić decyzję dotyczącą losu OFE jeszcze w tym tygodniu lub najpóźniej zaraz po świętach.